Technologia

Mijają miesiące, dom "straszy" po powodzi. "Jak nie ma nikogo, dopiero się zaczyna"

2024-11-21

Autor: Katarzyna

Mijają miesiące, dom 'straszy' po powodzi

Od katastrofalnej powodzi w Stroniu Śląskim minęły już ponad dwa miesiące, a pani Małgorzata wciąż zmaga się z destrukcyjnymi skutkami tego żywiołu. Woda zniszczyła wszystkie pomieszczenia w jej domu, pozostawiając jedynie gołe cegły i odrapane ściany. W łazience pozostało co prawda kilka płytek, jednak widok zdewastowanych wnętrz przygnębia ją bardziej niż kiedykolwiek.

Na drugi dzień po powodzi pojawiło się wojsko, ale pani Małgorzata przyznaje, że wsparcie było nieuporządkowane, a pomoc zorganizowana w sposób chaotyczny. "Siedziałam przed domem i płakałam. To był dla mnie bardzo trudny moment – mówi. – Największe oparcie dała mi rodzina, zwłaszcza mój syn oraz jego koledzy, którzy pomogli mi uprzątnąć dom w pierwszych dniach po tragedii."

Pani Małgorzata wspomina powódź tysiaclecia z 1997 roku, kiedy również doświadczyła poważnych strat. "Miałam wtedy zalany sklep i również wówczas pojawił się pan szacujący straty. Uznał, że ponieważ to woda gruntowa, nie przysługuje mi odszkodowanie" – relacjonuje. Jej syn obiecał, że teraz nie odpuści firmom ubezpieczeniowym.

W Stroniu Śląskim zorganizowano kilka akcji pomocowych, jednak mieszkańcy czują niedosyt w zakresie wsparcia. Również problemy z wypłatami zasiłków dla powodzian stały się powodem do niepokoju. Mieszkańcy apelują o szybsze i bardziej zorganizowane wsparcie, a lokalne władze ponawiają prośby o pomoc dla poszkodowanych, ponieważ sytuacja wciąż pozostaje dramatyczna. W obliczu takich wydarzeń wiele osób zaczyna zdawać sobie sprawę, jak ważne jest solidne zabezpieczenie przed skutkami naturalnych katastrof.