Finanse

Ministerka proponuje nowy podatek dla banków - czy to uratuje polską gospodarkę?

2025-03-23

Autor: Anna

W ostatnich tygodniach temat bankowych marży wzbudza ogromne kontrowersje. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, pytana w RMF o potencjalne ograniczenie zysków banków, zasugerowała wprowadzenie jednorazowego podatku od tzw. "manny z nieba", który miałby na celu objęcie nadmiarowych dochodów banków na poziomie podobnym jak w innych krajach europejskich. Ministerka podkreśliła, że z tego podatku mogłyby zostać sfinansowane ważne wydatki, takie jak obronność kraju.

Banki, które w 2024 roku osiągnęły rekordowy zysk netto w wysokości 42 miliardów złotych (o 52% więcej niż rok wcześniej), są zdania, że ten pomysł to skrajnie niebezpieczna droga. Związek Banków Polskich ostrzega, że podatek od nadmiarowych zysków zadziałałby na niekorzyść całego sektora finansowego. Marcin Materna, analityk w Bank Millennium, zwrócił uwagę, że bankowe zyski są naturalnym efektem wysokich stóp procentowych, a nie wynikiem nadzwyczajnych działań.

W obliczu spadku przychodów obywateli z powodu inflacji, tak drastyczne działania sugerują, że rząd może szukać łatwych rozwiązań, by załatać budżet. Dr Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich, ostrzega, że nowy podatek doprowadzi do zmniejszenia akcji kredytowej, co w dłuższej perspektywie może wpłynąć na źródła dochodów państwa. W 2024 roku banki odprowadziły aż 13,4 miliarda złotych z tytułu CIT oraz 5,8 miliarda złotych z podatku bankowego.

Jednak ekonomiści, tacy jak dr Michał Moździerz z Polskiej Sieci Ekonomii, mają inne zdanie. Uważają, że podatek od nadmiarowych zysków to właściwy krok, który mógłby przyczynić się do lepszego rozłożenia ciężarów w społeczeństwie. Jak zauważają, rekordowe dywidendy w wysokości 7,5 miliarda złotych w dużej mierze trafiają do zagranicznych właścicieli banków, co budzi wątpliwości, czy korzyści z działania sektora finansowego pozostają w kraju.

Eksperci podkreślają, że nowy podatek byłby mniej inwazyjny i mógłby być korzystny dla stabilności gospodarki. Twierdzą, że to banki powinny podzielić się swoimi zyskami z polskim społeczeństwem, które pomogło im w osiągnięciu tak znaczących dochodów. Warto zastanowić się, czy wprowadzenie takiego rozwiązania może przynieść realne korzyści dla obywateli i wpłynąć na poprawę sytuacji finansowej Polaków w obliczu rosnącej inflacji.