Zgodnie z najnowszymi danymi, w trzecim kwartale 2024 roku, polski dług publiczny wzrósł o 41,729 miliarda złotych, co stanowi 2,9% wzrostu osiągając zawrotną kwotę 1 biliona 498,24 miliarda złotych. W porównaniu do końca 2023 roku, oznacza to wzrost o 12,8%!

Obecny stosunek długu do PKB wynosi 42,3% i wzrósł o 0,5 pkt proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. To niepokojące dane, które mogą wpływać na przyszłość polskiej gospodarki! Ministerstwo Finansów wskazuje, że głównym czynnikiem odpowiedzialnym za ten wzrost jest zwiększenie zadłużenia podsektora rządowego o ponad 40,412 miliarda złotych, w tym Skarbu Państwa. Z kolei zadłużenie podsektora samorządowego wzrosło o 1,317 miliarda złotych.

Gigantyczny deficyt budżetowy

W piątek Sejm przyjął ustawę budżetową na 2025 rok, która przewiduje dochody w wysokości 632,85 miliarda złotych oraz wydatki na poziomie 921,62 miliarda złotych. To oznacza astronomiczny deficyt w wysokości 288,77 miliarda złotych!

W ramach projektu budżetu planowane są m.in. 7-procentowe podwyżki wynagrodzeń i 5-procentowy wzrost dla sektora budżetowego, co może wywołać kontrowersje. Przewidywana inflacja na poziomie 5% oraz wzrost gospodarczy na poziomie 3,9% budzą wątpliwości wśród ekspertów. Przewidziano także wydatki na obronność, które mają wynieść 4,7% PKB.

Burzliwa dyskusja w Sejmie

Podczas debaty nad budżetem, kluby polityczne PiS oraz Konfederacja krytykowały projekt, sugerując, że jest on nierealistyczny i skoncentrowany na krótkoterminowych zyskach przed wyborami prezydenckimi. Poseł Zbigniew Kuźmiuk zwrócił uwagę na potencjalne cięcia wydatków, które mogą być konieczne w przyszłości. Z kolei poseł Przemysław Wipler z Konfederacji ostrzegł, że tak wielki deficyt zadłuża przyszłe pokolenia, które będą musiały spłacać długi.

Eksperci finansowi oraz ekonomiści są zgodni – sytuacja jest niepokojąca, a takie zadłużenie może prowadzić do kryzysu finansowego w Polsce. W obliczu rosnących kosztów życia oraz niepewnej sytuacji gospodarczej w Europie, mieszkańcy Polski powinni być czujni i na bieżąco śledzić wydarzenia gospodarcze.