Na ostatnim posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia ogłoszono plany dotyczące ograniczenia dostępności alkoholu w Polsce. Wiceszef ministerstwa zdrowia, Wojciech Konieczny, zwrócił uwagę na to, że alkohol w naszym kraju jest "zbyt tani", co ma niekorzystny wpływ na zdrowie publiczne. W związku z tym, ministerstwo rozważa wprowadzenie minimalnej ceny za gram alkoholu oraz podwyższenie akcyzy. Nowe propozycje ministerstwa

Konieczny dodał, że mają zostać wprowadzone również zmiany w przepisach dotyczących dostępu do alkoholu i jego reklamy. Ministerstwo planuje zakazać sprzedaży alkoholu w formie innej niż płynna oraz zmodernizować opakowania, aby były mniej atrakcyjne. Działania te mają na celu zapobieżenie wprowadzaniu konsumentów w błąd. Kolejnym krokiem może być zakaz sprzedaży alkoholu przez internet oraz wprowadzenie wymogu, by napoje alkoholowe w opakowaniach do 300 ml były produkowane z metalu lub szkła. Oczekiwane są także surowsze kary za naruszenie przepisów dotyczących nielegalnej promocji alkoholu. Dodatkowo, projekt przewiduje zakaz sprzedaży napojów alkoholowych na stacjach benzynowych między godziną 22:00 a 6:00.

Reakcja resortu finansów

Kilka dni temu Jarosław Neneman, wiceminister finansów, podczas swojego wystąpienia na antenie radia TOK FM, podpisał się pod pomysłem podwyższenia akcyzy jako lepszą alternatywę niż wprowadzenie minimalnej ceny. – Jeśli mielibyśmy do wyboru podnieść akcyzę lub wprowadzić cenę minimalną, to z pewnością pierwsze rozwiązanie jest bardziej efektywne z perspektywy finansowej – stwierdził Neneman.

Ważnym aspektem jest również wpływ planowanych zmian na zdrowie publiczne. Wiceszef ministerstwa zauważył, że minimalna cena alkoholu ma wiele korzyści, w tym likwidację problemu konkurencji cenowej. Jednakże, Neneman podkreślił, że wprowadzenie minimalnej ceny alkoholu nie byłoby związane z podatkami administracyjnymi, a bardziej z polityką zdrowotną, co sugerowałoby bliższe związki z ministerstwem zdrowia.

Czy Polacy są gotowi na taki krok? W obliczu rosnących obaw o zdrowie publiczne oraz wzrastającej liczby problemów związanych z alkoholizmem, coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z potrzeby zmian w polityce alkoholowej. Czy to początek rewolucji w podejściu do alkoholu w Polsce? Obserwujemy sytuację z zapartym tchem!