Al Pacino, ikona Hollywood, w swojej autobiografii "Sonny Boy" dzieli się refleksjami na temat przyszłości swojego najmłodszego dziecka, Romana, który ma już rok. Aktor, który w 2020 roku przeszedł przez trudności związane z COVID-19, przyznaje, że myśli o śmiertelności miały wpływ na decyzję o powiększeniu rodziny w tak późnym etapie życia. Pasja do bycia blisko swojego syna stała się dla niego kluczowym motywem.

Matka Romana, Noor Alfallah, w rzadkich publicznych wystąpieniach chwali Al Pacino za jego ojcowskie umiejętności. Co więcej, nie wyklucza możliwości małżeństwa z aktorem, mimo wcześniejszych deklaracji o braku takich zamiarów. To zaskakujące zwroty akcji w ich relacji przyciągają uwagę mediów. Podczas ciąży z Romanem, Al Pacino, zaniepokojony stanem swojego zdrowia, zażądał wykonania testu DNA, co mogło wywołać nieco kontrowersji.

Na mocy zawartych umów, Noor Alfallah otrzymuje miesięczne alimenty w wysokości 110 tysięcy dolarów. Ponadto, legenda kina nieustannie wspiera ją finansowo, przekazując dodatkowe 30 tysięcy dolarów oraz 15 tysięcy na fundusz edukacyjny syna. Te informacje przypominają o złożoności życia rodzinnego gwiazd, które często są na ustach mediów. Co więcej, w kontekście późnego rodzicielstwa, wielu ekspertów zastanawia się, jakie mogą być długofalowe skutki tego typu decyzji na dzieci wychowywane przez starszych rodziców. Jakie wyzwania i korzyści niosą ze sobą takie relacje? To pytania, które wywołują coraz większe zainteresowanie społeczeństwa.