"Z perspektywy makro jesteśmy społeczeństwem niedoubezpieczonym. Nie chronimy swojego życia i mienia tak dobrze, jak nasi sąsiedzi z krajów Unii Europejskiej" — mówi w rozmowie z 'Rzeczpospolitą'.

"W ubezpieczeniach domów i mieszkań sytuacja wygląda lepiej, bo dociera do nas świadomość ryzyka zmian klimatu i gwałtownych wyładowań atmosferycznych. Ale, patrząc na segment ubezpieczeń na życie, powinniśmy zdecydowanie lepiej zabezpieczać siebie i swoich bliskich. To jest praca do wykonania zarówno dla ubezpieczycieli, jak i społeczeństwa" — dodaje.

Prezes podkreślił, że zrozumienie konieczności zabezpieczenia się przed ryzykiem jest kluczowe w obliczu zmieniającego się świata. Wzrost liczby ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak huragany, powodzie i pożary lasów, zmusza nas do refleksji nad naszą rzeczywistością. Uniqa, jedna z największych grup ubezpieczeniowych w Europie Środkowo-Wschodniej, działa w 22 krajach, oferując różnorodne produkty ubezpieczeniowe. Obecnie obsługują około 10,5 miliona klientów, co pokazuje rosnące zapotrzebowanie na ubezpieczenia, ale także podkreśla potrzebę zwiększenia ich świadomości w zakresie ochrony swoich aktywów i zdrowia.

Niemniej jednak, pomimo dostępności produktów ubezpieczeniowych, nadal wiele osób żyje w niepewności, nie zdając sobie sprawy z potencjalnych zagrożeń. Eksperci apelują o większą edukację w zakresie ubezpieczeń, aby zwiększyć stopień zabezpieczeń w całym społeczeństwie. Jak zauważa prezes, „mamy jeszcze dużo pracy, by zaszczepić w ludziach zrozumienie, jak ważne jest ubezpieczenie się przed nieprzewidywalnością życia.” To może być kluczowe dla przyszłości nie tylko jednostek, ale i całych społeczności.