
"Polacy, okrutni ludzie" - rosyjska propaganda, która szokuje
2025-03-16
Autor: Andrzej
Rosyjskie wojska, po wielu miesiącach intensywnych walk, ogłosiły, że ukraińskie siły opuściły większość terenów obwodu Kurskiego. Kreml wykorzystuje tę sytuację jako pretekst do ogłoszenia zwycięstwa, jednocześnie szerząc nieprawdziwe informacje. W propagandowym materiale pojawiła się starsza kobieta, która stwierdziła, że w obwodzie "Ukraińców było mało", a następnie bezpodstawnie oskarżyła Polaków o brutalne działania.
W ciągu ostatnich dni Rosjanie przeprowadzili atak na ukraińskie wojska, które okupowały część obwodu Kurskiego od sierpnia. Rosyjskie siły skoncentrowały się na zniszczeniu logistyki ukraińskiej, co pozwoliło im osiągnąć spektakularne sukcesy w czasie ofensywy. W obliczu zagrożenia rozbiciem, ukraińskie siły postanowiły wycofać się na bezpieczniejsze pozycje.
W obliczu realiów wojennych, Władimir Putin postanowił odwiedzić front, co jest rzadkością. Podczas jego wizyty, rosyjska propaganda rosła w siłę, a agencja RIA Novosti opublikowała wideo, w którym wymieniany jest rzekomy udział Polaków w walkach na Ukrainie.
Starsza Rosjanka w tym materiale opowiedziała o "okropnościach", które miały miejsce, mówiąc o "okrutnych Polakach" jako najemnikach, a nawet przytaczając fałszywe historie o przemocy seksualnej. Warto zauważyć, że taka narracja wpisuje się w szerszą strategię Kremla, mającą na celu zbudowanie wrogości wobec Polski i NATO, co może być pretekstem dla dalszej agresji ze strony Rosji.
Rosyjskie władze, w tym członek Komisji Obrony Dumy Państwowej - Andriej Kołesnik, również powtarzają te nieprawdziwe oskarżenia, twierdząc, że Ukraina i jej sojusznicy dążyli do wciągnięcia NATO w konflikt. Tego rodzaju dezinformacja jest charakterystyczna dla rosyjskiej strategii – ma ona na celu nie tylko zniekształcenie rzeczywistości, ale także przygotowanie gruntu do przyszłych działań militarnych.
W obliczu zagrożenia ze strony Rosji, Polska i inne państwa NATO jak dotąd nie wysłały swoich wojsk na front. Premier Donald Tusk wielokrotnie podkreślał, że Polska oferuje wsparcie Ukrainie w formie pomocy militarno-logistycznej, a sentyment wśród Polaków pozostaje jednoznaczny – zdecydowana większość społeczeństwa nie popiera wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę.
Wyniki badań wskazują, że 86,5% Polaków sprzeciwia się idei wysłania wojsk do Ukrainy, co pokazuje silne poparcie społeczeństwa dla utrzymania pokoju i unikania eskalacji konfliktu. Dla Rosji, rozprzestrzenianie takich kłamstw jest częścią szerszej strategii, mającej na celu destabilizację regionu oraz osłabienie wsparcia dla Ukrainy.
Rosja rozpoczęła agresję na Ukrainę 24 lutego 2022 roku, a z każdym dniem konfliktu, propaganda kremlowska staje się coraz bardziej agresywna, co zmusza społeczność międzynarodową do uważnego obserwowania sytuacji oraz szukania skutecznych rozwiązań dla pokoju w regionie.