Moskwa w kryzysie: Ekscesy zatrzymań poborowych rosną w siłę!
2024-12-01
Autor: Magdalena
Jak donosi rosyjska organizacja PrizyvaNet, która pomaga osobom podlegającym obowiązkowi służby wojskowej, liczba zatrzymań poborowych w Moskwie wzrosła 2,5-krotnie w porównaniu z rokiem ubiegłym. W 2023 roku aresztowano 87 młodych mężczyzn, wśród których 23 uniknęło powołania. Jednak już w niepełnym 2024 roku liczba zatrzymań dramatycznie wzrosła do 225, a najnowsze dane wskazują, że 66 z nich zdołało uciec z punktu zbiorczego.
Niepokojące jest także to, że zatrzymania dotyczą często osób uznawanych za niezdolne do służby. Na przykład, Herman S. z astmą oskrzelową, choć wcześniej uznany za zdolnego, został zatrzymany właśnie podczas wizyty w wojskowej komisji. Podobnie rzecz się ma z Grigorijem, który został aresztowany w pracy, oraz Ilją K., który został zatrzymany na drodze z pracy – obaj mieli stosowne diagnozy medyczne.
W listopadzie 2024 roku wzrosła liczba masowych obław na osoby w wieku poborowym, które miały miejsce nie tylko na ulicach, ale również w metrze i domach. Po zatrzymaniu poborowych przewożono do komisariatów i punktów zbiorczych na ulicy Ugreszskiej. Większość zatrzymanych otrzymała wcześniej elektroniczne wezwania za pośrednictwem portalu mos.ru.
Eksperci ds. praw człowieka ostrzegają, że osoby unikające wezwania mogą być ścigane i z przymusu doprowadzane do punktów zbiorczych. Zaleca się potencjalnym poborowym tymczasowe przeniesienie się do innych regionów Rosji, aby uniknąć aresztowania.
W połowie listopada komisje wojskowe zaczęły wysyłać SMS-y informujące o możliwych ograniczeniach dla tych, którzy nie zgłoszą się na wezwanie. Ograniczenia te mogą obejmować zakaz opuszczenia Rosji, zarządzania nieruchomościami, czy uzyskania paszportu zagranicznego. Niezastosowanie się do wezwania może grozić konsekwencjami prawnymi, co wzbudza obawy w całym społeczeństwie.
Niepokojąca sytuacja w Moskwie jest przykładem szerszego trendu w Rosji, gdzie w obliczu mobilizacji wiele osób staje przed dylematem życia pod presją rządowych działań. Czas pokaże, jak sytuacja się rozwinie. Czy pozostaną wolni, czy zobaczą się z brutalną rzeczywistością nowej władzy?