Cyberatak na platformę X

W poniedziałek 10 marca, użytkownicy na całym świecie doświadczyli poważnych awarii platformy X. Problemy trwały nawet do dwóch godzin, a użytkownicy nie mogli korzystać z aplikacji mobilnej ani przeglądarki internetowej. Downdetector.pl odnotował ogromną liczbę zgłoszeń o awariach z różnych zakątków globu.

Pochodzenie ataku i oskarżenia

Elon Musk, właściciel X, w rozmowie z Fox Business ujawnił, że atak pochodził z Ukrainy. „Jesteśmy codziennie atakowani, ale ten atak był szczególnie potężny, zrealizowany przy użyciu zaawansowanych zasobów” - powiedział Musk. Podkreślił, że mógł to być wynik działań dużej, skoordynowanej grupy bądź nawet działania ze strony jakiegoś państwa.

Kto stał za atakiem?

Choć Musk nie zdecydował się wskazać konkretnego kraju, jego słowa wywołały falę spekulacji. W obliczu rosnącego napięcia geopolitycznego, niektórzy eksperci sugerowali, że cyberatak mógł być elementem szerszej strategii. Jakie mogą być konsekwencje polityczne tych oskarżeń?

Krytyka i spory

W niezwykle napiętej atmosferze, Musk skrytykował sytuację, w której Polska korzysta z usług Starlink, zaznaczając, że gdyby zrezygnował z takiego wsparcia, „cała linia frontu mogłaby się zawalić”. Radosław Sikorski, szef polskiej dyplomacji, przypomniał, że Polska płaci około 50 milionów dolarów rocznie za dostęp do internetu satelitarnego Starlink dla Ukrainy. Zasugerował również, że Polska będzie zmuszona poszukać alternatywnego dostawcy jeśli SpaceX stanie się mało wiarygodny.

Ostra wymiana zdań

Musk błyskawicznie odpowiedział Sikorskiemu, wypowiadając się w swoim charakterystycznym, bezpośrednim stylu: „Bądź cicho, mały człowieczku. Dopłacasz zaledwie ułamek kosztów i nie ma zamiennika dla Starlinka”. Wobec takich oskarżeń i napiętej współpracy międzynarodowej, pytania o przyszłość technologii oraz dostaw internetu dla Ukrainy stają się coraz bardziej palące. Jakie mogą być dalsze rozwinięcia tej sytuacji?