Fala podwyżek czynszów uderza w Polaków! Przygotujcie się na horrendalne wydatki!
2024-11-24
Autor: Anna
W Polsce znów nastał czas podwyżek czynszów, a lokatorzy muszą szykować się na znacznie wyższe opłaty. Wiele spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych już ogłasza nowe stawki. Niestety, to zjawisko nie wydaje się mieć końca.
Powodem tych podwyżek jest nie tylko inflacja, ale i rosnące koszty utrzymania budynków, które jeszcze bardziej wzrosły po wojnie w Ukrainie. Tomasz Błeszyński, ekspert w dziedzinie nieruchomości, zauważa, że podwyżki czynszów są nieuniknione, a ich rozmiar będzie dotkliwy. "Spodziewam się, że w pierwszych miesiącach 2025 roku czeka nas kolejna fala podwyżek" - mówi.
Z danych wynika, że spółdzielnie starają się przerzucać wyższe koszty prowadzenia działalności na lokatorów. Wzrost płacy minimalnej także wpływa na dalsze podwyżki, jako że każda branża, niezależnie czy to hydraulik, stolarz czy kominiarz, musi zmierzyć się z rosnącymi oczekiwaniami wynagrodzenia.
Wzrost kosztów energii pozostaje jednym z głównych problemów. Pomimo obniżenia cen energii, spółdzielnie nie były przygotowane na katastrofalne wzrosty kosztów. "Niestety, wiele z nich nie przeprowadza odpowiednich modernizacji budynków, co prowadzi do dalszych wydatków na energię" - dodaje ekspert.
Sygnały o podwyżkach dochodzą z różnych miast. Przykładowo, Pomorska Spółdzielnia Mieszkaniowa w Bydgoszczy zaznacza, że stawki za energię elektryczną w częściach wspólnych mogą wzrosnąć nawet o 60% już w styczniu 2025 roku. A wzrost opłat za wywóz śmieci może wynieść aż 30 procent na osobę.
Niepokojące są również wieści z Namysłowa, gdzie lokatorzy mieszkań komunalnych sprzeciwiają się planowanej podwyżce czynszu nawet o 120%. Obawiają się, że to zmusi ich do trudnych wyborów między opłatami a codziennymi wydatkami.
Również w relacjach z Wrocławia mieszkańcy osiedla Nowy Dwór muszą zmierzyć się z dodatkowym kosztem 100 zł miesięcznie. W Krakowie, mieszkańcy spółdzielni "Wspólnota Dąbie" już otrzymali trzecią w tym roku podwyżkę, co składa się na ogólny strach przed wzrostem kosztów życia.
Zjawisko to dotknęło większość Polaków, a eksperci przewidują, że likwidacja tarcz ochronnych odczuwalnie wpłynie na stan portfeli obywateli. Nowe zasady wprowadzone przez rząd mają na celu stopniowe znoszenie limitów cenowych, co tylko zaostrza sytuację.
Zgodnie z danymi HRE, statystyczna trzyosobowa rodzina wydaje obecnie ponad 1333 zł miesięcznie na utrzymanie. To wzrost o około 8% w porównaniu do ubiegłego roku. Już najwyższe podwyżki dotyczą energii elektrycznej i gazu, co wywołuje olbrzymie obawy wśród obywateli. Czy to oznacza, że wkrótce Polacy będą musieli podejmować jeszcze trudniejsze decyzje finansowe? Z pewnością należy przygotować się na nadchodzącą falę intensywnych wydatków!