Zaskakujący przypadek przemytu mrówek z Kenii ujawnia rosnący trend w handlu egzotycznymi zwierzętami, który może prowadzić do poważnych konsekwencji ekologicznych. Dwóch belgijskich nastolatków planowało wysłać aż 5 tysięcy mrówek na międzynarodowe targi zwierząt w Europie i Azji.

Zarekwirowane mrówki należą do gatunku Messor cephalotes, znanej z ogromnych rozmiarów czerwonej mrówki żniwnej pochodzącej z Afryki Wschodniej. Dorosłe osobniki osiągają długość od 20 do 24 mm, a na czarnym rynku ich wartość sięga 170 funtów (około 850 zł) za sztukę!

Jak wskazują służby, próbówki, w których przewożono mrówki, były zaprojektowane tak, aby utrzymać je w odpowiednich warunkach przez dwa miesiące, co miało na celu uniknięcie wykrycia przez kontrolę bezpieczeństwa na lotnisku. Rzecznik KWS podkreślił, że operacja była „zaplanowana i dobrze wykonana”.

Jednak naukowcy wzdłuż całego procesu ostrzegają, że rozwijający się rynek handlu egzotycznymi mrówkami może stanowić poważne zagrożenie dla bioróżnorodności. W artykule opublikowanym w 2023 roku na Science Direct eksperci podkreślają, że usunięcie tych owadów z ich naturalnych ekosystemów może doprowadzić do katastrofalnych skutków ekologicznych.

Przemyt egzotycznych zwierząt stał się naprawdę palącym problemem, a ten przypadek to tylko wierzchołek góry lodowej!