Wołodymyr Zełenski w rodzinnym mieście

Wołodymyr Zełenski odwiedził w piątek Krzywy Róg – swoje rodzinne miasto w obwodzie dniepropietrowskim. Miejsce, które zaledwie kilka dni temu stało się celem brutalnego ataku rosyjskich wojsk.

Tragiczny atak na cywilów

"Krzywy Róg. Zwykła dzielnica, otoczona budynkami mieszkalnymi. 4 kwietnia rosyjski pocisk balistyczny spadł zaledwie kilka kroków od domów, zabijając 19 osób, w tym dziewięcioro dzieci" – napisał prezydent Ukrainy na swoich profilach w mediach społecznościowych.

Pamięć ofiar i apel do świata

"Uczciliśmy pamięć poległych. Nie możemy pozwolić, by zbrodnie Rosji zostały zapomniane. Wszyscy na świecie powinni pamiętać, że dla Rosji ludzkie życie nic nie znaczy" – podkreślił Zełenski.

Symboliczne upamiętnienie na placu zabaw

W poście do zdjęć dołączył także nagranie, na którym widać plac zabaw otoczony dziesiątkami pluszowych zabawek i kwiatów przyniesionych przez mieszkańców. To symboliczne upamiętnienie najmłodszych ofiar ataku.

Dramatyczne okoliczności ataku

Atak, który miał miejsce 4 kwietnia, to kolejny tragiczny dowód na skutki wojny. Rosyjskie rakiety spadły w pobliżu placu zabaw w jednej z dzielnic Krzywego Rogu, a największa tragedia dotknęła dzieci. Władze miasta ujawniają, że najstarsze ofiary miały 17 lat, najmłodsze zaledwie 3.

Głos mieszkańców i ich ból

Jeden z mieszkańców miasta nie krył żalu: "Ten chłopiec, który zginął, miał tylko trzy lata, to syn moich znajomych. Wojna powinna toczyć się na linii frontu, a nie w naszych dzielnicach, na placach zabaw".