
Niemcy oburzeni zniszczeniami na polskim stadionie. "To hańba!"
2025-03-24
Autor: Andrzej
W piątek 21 marca Odra Opole zainaugurowała swój nowy stadion, który kosztował 185 mln zł, w meczu przeciwko FC Magdeburga, przy przybyciu około 1200 kibiców z Niemiec. Niestety, atmosfera szybko się zmieniła.
Podczas tego wydarzenia, część kibiców gości postanowiła zdemolować obiekty. Zniszczono toalety, które zostały pokryte graffiti, pomazane były również ściany, a sprzęt sanitarny uległ dewastacji. Sytuacja eskalowała, co doprowadziło do interwencji policji, która zajmuje się dokumentowaniem szkód, jednak - co jest niepokojące - nie zatrzymano żadnego z agresywnych kibiców.
To, co wydarzyło się na stadionie, szybko znalazło odbicie w niemieckich mediach, a szczególnie "Bild". Dziennik zbulwersowany tymi incydentami napisał: "Magdeburscy idioci niszczą nowy stadion w Polsce. To hańba!". I nie jest to przesada. W czasie, gdy na trybunach znajdowało się prawie 12 tysięcy osób, a klimat meczu był radosny, niewielka grupka fanów zdemolowała nowoczesne obiekty.
Reakcja FC Magdeburga była natychmiastowa. W wydanym oświadczeniu podkreślono, że takie zachowanie jest absolutnie niedopuszczalne i szkodzi wizerunkowi całej społeczności kibicowskiej. "Pracujemy nad wyjaśnieniem tego incydentu. To smutne, że ten skandal przyćmiewa wspaniały wieczór inauguracji stadionu" - podkreślili przedstawiciele klubu.
Nie tylko władze klubu, ale również prezydent Opola, Arkadiusz Wiśniewski, odniósł się do tego incydentu w mediach społecznościowych. Napisał: "To bardzo przygnębiające. Prawie dwanaście tysięcy osób wczoraj bawiło się świetnie, ale mała garstka pokazała, że bliżej im do świń w chlewie niż do ludzi".
Władze miasta natychmiast podjęły działania porządkowe, a w najbliższych dniach planowane jest kolejne wydarzenie na Stadionie Opolskim - mecz Polska - Czechy w kategorii U-20, które odbędzie się już we wtorek, 25 marca o godzinie 17:15. Organizatorzy mają nadzieję, że takie incydenty nie będą miały wpływu na przyszłe rozgrywki.