Lewandowski na skraju historii!

Borussia Dortmund staje przed ogromnym wyzwaniem, aby awansować do półfinału Ligi Mistrzów. W rewanżowym meczu z Barceloną, drużyna Niko Kovaca musi odrobić stratę czterech bramek po pierwszym spotkaniu (0:4). W tamtym meczu Robert Lewandowski, zdobywając dwie bramki, zbliżył się do wyjątkowego „Klubu 100” – osiągnięcia, którego dokonało zaledwie 18 piłkarzy w historii Barcelony.

Lewandowski: "Horror we własnej osobie"

Niemiecki portal sport.de nie ma wątpliwości, że Lewandowski to największe zagrożenie dla Borussii. "Lewandowski to horror BVB we własnej osobie. W 28 meczach zdobył aż 29 goli przeciwko czarno-żółtym, co czyni go ich ulubioną ofiarą" - podkreśla serwis.

Po porażce 0:4 w Katalonii jedynie najodważniejsi wciąż wierzą w awans Borussii. Najgroźniejszym rywalem obok Lewandowskiego jest Thomas Mueller z Bayernu Monachium, który zdobył 14 goli.

Nadzieja na historyczny comeback?

Borussia Dortmund, która w poprzednim sezonie dotarła do finału, liczy na to, że nie powtórzy pechowej sytuacji. Wtedy przegrała 0:2 z Realem Madryt po bramkach Daniego Carvajala oraz Viniciusa Juniora.

Kovac: "Zasłużony profesjonalista"

Trener Borussii, Niko Kovac, na konferencji prasowej przed rewanżem, składał hołd Lewandowskiemu. "To wybitny profesjonalista. Jego podejście do sportu jest wzorem. Zrobił wszystko, by zasłużyć na swoje sukcesy" - zaznaczył Kovac. Jednak nie zapomniał podkreślić trudności, przed którymi stoi jego zespół: "Nasze szanse na awans są minimalne, ale musimy zachować nadzieję".

Co przyniesie rewanż?

Zarówno kibice, jak i eksperci z niecierpliwością czekają na rewanżowe starcie. Czy Borussia zdoła odwrócić losy meczu i sprawić, że Lewandowski nie zdobędzie kolejnych goli? Czas pokaże!