Sport

Niesamowite derby Londynu: Arsenal zdobija West Ham w szalonym meczu!

2024-11-30

Autor: Katarzyna

Wszystko działo się na London Stadium, gdzie w sobotnich derbach Londynu Arsenal zmierzył się z West Hamem w meczu, który na długo pozostanie w pamięci zarówno kibiców, jak i piłkarzy. Po szalonych 45 minutach, w których padło aż 7 goli, goście z Arsenalu znaleźli się na fali wznoszącej, wpisując się w historię Premier League.

Pierwsza połowa była istnym cudem futbolu - piłkarze obu drużyn nie szczędzili wysiłków, atakując z ogromnym zaangażowaniem. Arsenal wszedł w mecz z nową energią, po serii niecodziennych wyników. Po meczu z Nottingham, gdzie Kanonierzy wygrali 3:0 oraz miażdżącej wygranej nad Sportingiem Lizbona (5:1), ekipa Mikel Artety znalazła się w znakomitej formie. Przybyli jednak do Londynu zagrażać im „Młoty”, które po wygranej nad Newcastle (2:0) z pewnością liczyły na korzystny rezultat.

Arsenal udowodnił, że potrafi wykorzystywać sytuacje z rzutów rożnych - już w 10. minucie Gabriel Magalhaes trafił do siatki, otwierając wynik meczu po znakomitym dośrodkowaniu Bukayo Saki. Zespół gości dominował na boisku, a West Ham miał problemy, by utrzymać agresywny pressing. Arsenal nie zwalniał tempa i wkrótce potem podwyższył wynik na 2:0, gdy Leandro Trossard zamknął akcję po pięknej kombinacji z Martinem Ødegaardem.

W 34. minucie Arsenal znalazł się już na 3:0 po wykorzystaniu rzutu karnego, stało się to po faulu na Sakę. Wydawało się, że „Młoty” stracili kontrolę nad meczem, ale niespodziewanie, gdy przyszła 38. minuta, Wan-Bissaka trafił do siatki, dając nadzieję gospodarzom.

Emerson w 40. minucie znów dał do wiwatu, strzelając na 2:4, a stadion szalał z radości. Jednak tuż przed przerwą Bukayo Saka ponownie wyróżnił się, strzelając rzut karny na 5:2. Co za pierwsza połowa! Ta wielka liczba goli, dokładnie 7, to rzadkość - coś takiego zdarza się tylko kilka razy w historii angielskiej ligi.

Po przerwie mecz nie miał już tak intensywnego rytmu. Zmiany w drugiej połowie, w tym pojawienie się Jakuba Kiwiora, dawały nadzieje na uatrakcyjnienie widowiska, ale tempo znacznie osłabło. Oba zespoły miały kilka sytuacji, ale brakowało im sił, by cały czas utrzymywać wysoki poziom.

Ostatecznie Arsenal wyszedł z boiska z pełną pulą punktów, a wynik 5:2 bardziej odzwierciedla ich dominację niż równą walkę. Mimo porażki, West Ham pokazali, że mogą nawiązać walkę, o ile poprawią swoją grę defensywną.

Arsenal z kolei zainkasował 3 punkty, mając teraz na koncie 13 goli w ostatnich 3 meczach, co z pewnością budzi respekt wśród rywali. W obliczu nadchodzących zmagań grudniowych w Premier League, Arsenal wydaje się być w doskonałej formie. Pasjonaci piłki nożnej mogą mieć nadzieję, że znów ujrzą takie emocje w przyszłych meczach!

West Ham United – Arsenal FC 2:5 (2:5)
0:1 – Gabriel 10′
0:2 – Trossard 27′
0:3 – Ødegaard 34′ (karny)
0:4 – Havertz 36′
1:4 – Wan-Bissaka 38′
2:4 – Emerson 40′
2:5 – Saka 45+5′ (karny)