Niesamowite emocje w Bundeslidze! Pięć goli w dramatycznym meczu Borussii z Bayerem!
2025-01-10
Autor: Jan
Pierwszy mecz Bundesligi w 2025 roku dostarczył fanom niezapomnianych wrażeń. Borussia Dortmund przegrała u siebie z Bayerem Leverkusen 2:3, co sprawiło, że mecz wszedł do historii jako jedno z najbardziej emocjonujących spotkań tej edycji.
Mecz rozpoczął się z 15-minutowym opóźnieniem, co było spowodowane trudnościami Borussii z dotarciem na stadion. Autokar, którym podróżowali gospodarze, utknął w korku, co doprowadziło do chaosu na trybunach.
Ale to nie był jedyny problem Borussii. Zespół nie mógł skorzystać z kluczowych graczy takich jak Waldemar Anton, Nico Schlotterbeck, Ramy Bensebaini, Nicklas Süle oraz Emre Can, co znacząco wpłynęło na ich defensywę.
Już w 24. sekundzie meczu Bayer błyskawicznie objął prowadzenie. Nathan Telli przejął piłkę na połowie Borussii i z linii pola karnego strzelił gola. W 8. minucie Patrick Schick powiększył prowadzenie na 2:0, a Borussia zdawała się być zszokowana takim obrotem spraw.
Jednak już w 12. minucie Jamie Gittens zdołał zmniejszyć straty, wykorzystując błąd bramkarza Bayeru, Lukasa Hradecky'ego. Borussia, chociaż zdominowała posiadanie piłki, nie potrafiła zamienić przewagi w bramki, a Bayer nieustannie atakował konkretnie.
W 19. minucie Patrick Schick zdobył swojego drugiego gola, wydając się nie do zatrzymania. Borussia próbowała odpowiedzieć, ale ich starania zatrzymał znakomity Hradecky, który obronił groźne uderzenia Serhou Guirassy'ego i Karima Adeyemiego.
Po przerwie obie drużyny nie zmieniły swojego stylu. Bayer mógł strzelić czwartą bramkę w 61. minucie, gdy Schick trafił w bramkarza. W końcu, w 77. minucie, Borussia otrzymała rzut karny po kontrowersyjnej sytuacji z udziałem Edmonda Tapsoby i Juliena Duranville'a. Serhou Guirassy z zimną krwią wykorzystał szansę, strzelając gola z karnego.
Gospodarze z intensywnością naciskali na rywala w nadziei na wyrównanie. Mimo licznych prób, nie zdołali zdobyć kolejnego gola. Dzięki temu zwycięstwu Bayer Leverkusen zbliżył się do prowadzącego w tabeli Bayernu Monachium na jeden punkt. Borussia, będąca na szóstym miejscu, musi teraz stawić czoła rywalom w nadchodzących meczach, aby nie osunąć się jeszcze niżej w tabeli.