Lech Poznań doświadczył w sobotę niespodziewanej porażki, która zszokowała kibiców. W meczu z ostatnim w tabeli Śląskiem Wrocław, który wydawał się formalnością, Poznaniacy zostali pokonani 3:1. Dwa gole Assada Al Hamlawiego, jeden Schwarza oraz honorowa bramka Mikaela Ishaka z karnego sprawiły, że Lech zmarnował ogromną szansę na awans w tabeli Ekstraklasy.

Zwycięstwo dawałoby Lechowi możliwość objęcia prowadzenia w lidze, po tym jak Jagiellonia Białystok przegrała z Lechią Gdańsk 0:1. W przypadku wygranej, Lech mógłby zyskać dwa punkty przewagi nad rywalem. Zamiast tego pozostał na trzecim miejscu z 50 punktami, co nie jest zadowalającą sytuacją dla tego klubu.

Na szczycie tabeli wciąż prowadzi Raków Częstochowa, który ma punkt przewagi nad Jagiellonią i dwa punkty nad Lechem. Częstochowianie mogą powiększyć swoją przewagę w poniedziałek, kiedy zagrają z Zagłębiem Lubin. Ich forma niezwykle rośnie, a dla przeciwnika dwa punkty w tej rywalizacji będą niezbędne do walki o utrzymanie się w górnej części tabeli.

Mimo porażki, Lech Poznań wciąż trzyma bezpieczną przewagę nad Pogonią Szczecin, która również nie wykorzystała swoich szans, remizując z Legią Warszawa 0:0. Pogoń, z dorobkiem 44 punktów, wciąż ma dużą stratę do podium i nie może czuć się pewnie.

Cracovia, z kolei, zdobyła trzy punkty w meczu z Puszczą Niepołomice, co sprawiło, że zrównali się punktami z Legią Warszawa, ale dzięki gorszemu bilansowi bramkowemu pozostają na szóstej pozycji.

Również na dole tabeli doszło do istotnych zmian. Dzięki wygranej z Jagiellonią, Lechia Gdańsk opuściła strefę spadkową, przeskakując na 15. miejsce z 24 punktami. Z kolei Zagłębie Lubin i Stal Mielec muszą intensywnie walczyć o utrzymanie.

Wszystko to sprawia, że tabela Ekstraklasy jest bardziej napięta niż kiedykolwiek, a kibice mogą oczekiwać wielu emocjonujących zwrotów akcji w nadchodzących tygodniach!