Świat

Niespodzianka w Syrii: Damaszek w rękach rebeliantów – co dalej dla Baszara al-Assada?

2024-12-08

Autor: Agnieszka

Rebeliancka ofensywa, która zaskoczyła nie tylko rząd, ale i świat, rozpoczęła się pod koniec listopada. Szybkie zdobycie kluczowych miast, takich jak Aleppo i Hama, pozwoliło opozycji otoczyć Damaszek, co doprowadziło do upadku reżimu Baszara al-Assada. Premier Mohammed Ghazi Jalali, świadomy sytuacji, wezwał do pokojowego przekazania władzy i zadeklarował gotowość do współpracy z każdym przywódcą wybranym przez naród. Co więcej, opozycja ogłosiła nagrodę w wysokości 10 milionów dolarów za schwytanie al-Assada.

W międzynarodowym kontekście, wydarzenia w Syrii przyciągają uwagę dyplomatów z różnych krajów, w tym Rosji, Iranu i Turcji. Spotkanie w Katarze zaowocowało wyrażeniem poparcia dla politycznego rozwiązania konfliktu. Iran, mimo długotrwałego wsparcia dla reżimu, jest teraz w wyjątkowo trudnej sytuacji, ponieważ jego zasoby zostały poważnie osłabione przez ataki izraelskie oraz wewnętrzne konflikty regionalne. Z kolei Turcja, kluczowy sponsor rebeliantów, wzmocniła swoje stanowisko, ostrzegając przed możliwą dezintegracją Syrii w przypadku braku stabilizacji.

Syria, zrujnowana 13-letnią wojną domową, stoi przed przerażającymi wyzwaniami. Utworzenie przejściowego rządu i rozpoczęcie rozmów pokojowych zgodnie z rezolucją ONZ z 2015 roku to kluczowe zadania. Warto przypomnieć, że rezolucja ta przewiduje nową konstytucję oraz wybory nadzorowane przez międzynarodowych obserwatorów. Niestety, grupy rebelianckie, zwłaszcza te o radykalnych poglądach, mogą stanowić poważną przeszkodę w budowie demokratycznych struktur w kraju.

Z obecnej sytuacji w Damaszku wyłania się wiele niepewności, co budzi obawy o przyszłość Syrii jako jednego, zjednoczonego państwa. Międzynarodowe organizacje humanitarne biją na alarm, wskazując na krytyczny stan ludności cywilnej. Utrzymujący się konflikt, braki w dostępie do żywności, wody i lekarstw oraz zrujnowana infrastruktura prowadzą do wzrostu liczby uchodźców i osób wewnętrznie przesiedlonych. W międzyczasie świat wstrzymuje oddech, obserwując rozwój sytuacji i czekając na dalsze wydarzenia.