Katalońska drużyna FC Barcelona, od pewnego czasu, nie szczędzi pochwał Wojciechowi Szczęsnemu, którego forma wzbudza zachwyt wśród kibiców. Były reprezentant Polski wniósł do klubu stabilność oraz bezpieczeństwo, co było bardzo potrzebne zarówno w czasie kontuzji Marc-André ter Stegena, jak i w początkowych fazach sezonu, gdy zdrowie Niemca pozwalało mu na grę.

Szczęsny, w przeciwieństwie do swoich niemieckich i hiszpańskich konkurentów, emanuje spokojem i pewnością w bramce, a jego liczne interwencje pokazują umiejętności, które zdobył przez lata, w tym także poprawiła się jego gra na przedpolu. To do tej pory było tzw. piętą achillesową na korzyść ciągle obecnego w zespole Inakiego Peni.

Niestety, z pozytywów szybko przeszliśmy do wyzwań. Hansi Flick, selekcjoner reprezentacji Niemiec, rozpoczął ustalanie składu na nadchodzące mecze i ma przed sobą niełatwy wybór, gdyż Marc-André ter Stegen ambitnie pracuje nad powrotem do pełni formy. Jego celem jest powrót na boisko jeszcze przed końcem sezonu 2024/25, co może stanowić ogromny problem dla Szczęsnego.

Ter Stegen wzoruje się na Thibaucie Courtoisie, który wrócił do gry znacznie szybciej, niż przewidywano, i był kluczowy w finale Ligi Mistrzów. W Barcelonie sytuacja jest bardziej skomplikowana; sztab szkoleniowy bardzo ufa Szczęsnemu, a jego obecny status w zespole jest wysoki, co sprawia, że Niemiec może czuć się zagrożony.

Jeśli rehabilitacja ter Stegena przebiegnie pomyślnie, a wszystko sugeruje, że tak się stanie, już za trzy tygodnie może on wrócić do treningów z resztą zespołu. To prowadzi do obaw, że napięcia w szatni mogą wzrosnąć, biorąc pod uwagę ambicje obu bramkarzy. Słyszy się też o obawach dotyczących przyszłości Szczęsnego w zespole, biorąc pod uwagę, że Barcelona planuje przedłużenie jego kontraktu.

Co więcej, na drodze powrotu ter Stegena do pierwszego składu stoją regulacje klubu związane z rejestracją graczy. W przypadku powrotu Niemca, Szczęsny mógłby zostać usunięty z listy, co wiązałoby się z wieloma pytaniami i potencjalnymi konfliktami w drużynie. Hansi Flick będzie musiał przygotować się na ogłoszenie trudnej decyzji, która wpłynie na morale zespołu.

Bez względu na to, kto ostatecznie zagra w nadchodzących meczach, możemy być pewni, że konkurs między bramkarzami Barcy osiągnie nowe apogeum, a atmosfera w szatni może stać się napięta. Będziemy śledzić dalsze wydarzenia, zwłaszcza że Szczęsny udowodnił, że potrafi znieść presję i dźwigać ciężar odpowiedzialności na swoich barkach.