Rozrywka

Nigdy nie stanęli na ślubnym kobiercu, ale ich miłość przetrwała kryzys

2025-03-30

Autor: Tomasz

Historia miłości Sambora Czarnoty i Marty Dąbrowskiej sięga roku 2009, kiedy to w jednej z warszawskich restauracji odbyło się ich pierwsze spotkanie. Aktor podszedł do stolika, w którym siedziała przyszła ukochana, i od razu poczuł, że to jest właściwa decyzja.

"Ujęła mnie naturalnością i urodą" - wspominał Czarnota w rozmowie z "Galą". Związek szybko nabrał poważnego charakteru, a para zaczęła wspólnie budować życie. Oboje mają silne charaktery, co prowadzi do czasami intensywnych sporów, ale zawsze znajdują sposób na kompromis.

"Nie twierdzę, że jesteśmy idealną parą. Oboje mamy swoje pasje, co nas łączy, a także mocno stąpamy po ziemi" – dodał aktor. W ciągu 16 lat wspólnego życia na świat przyszła dwójka dzieci: syn Jan w 2018 roku i syn Karol cztery lata później.

Czarnota twierdzi, że nie stosuje żadnej konkretnej metody wychowawczej, a jedynie bazuje na empatii i miłości, co według niego jest fundamentem dobrego rodzicielstwa. Jednakże para niechętnie dzieli się szczegółami z życia prywatnego i nie udostępnia wizerunków swoich dzieci w sieci.

Ciekawostką jest, że choć wiele par decyduje się na formalizację związku poprzez ślub, Czarnota i Dąbrowska nigdy nie potwierdzili, że stanęli na ślubnym kobiercu. Jak mówi jedna z osób z ich otoczenia: "Wszyscy dookoła się rozstają, a oni wciąż pozostają razem, mimo braku formalności".

Media nie raz donosiły o romansach Czarnoty, w tym o powiązaniach z koleżanką z branży, Katarzyną Pakosińską, z którą współpracował teatralnie. Plotki o rzekomym romansie stały się głośne, ale aktor szybko zdementował te doniesienia: "Często spotykam się z Kasią, ale to tylko praca. Nasza relacja zawodowa nie ma nic wspólnego z romansem. Jestem wciąż zakochany w Marcie" – zapewnił aktor, podkreślając swoje oddanie dla partnerki.

Pomimo wzlotów i upadków, ich miłość przetrwała, a ich związek jest dowodem na to, że prawdziwe uczucie potrafi pokonać wszelkie trudności. Właśnie teraz, w obliczu nadchodzącego członka rodziny, para staje przed nowym wyzwaniem, ale zdaje się być gotowa na wszystko, byle być razem.

Czy to dowód na to, że miłość nie potrzebuje formalnych dokumentów, aby być prawdziwą? Czas pokaże!