W siatkówce transfery, zwłaszcza zawodników czołowej klasy, często są omawiane na długo przed końcem sezonu. Chociaż emocje związane z rywalizacją w PlusLidze są na najwyższym poziomie, to w internecie narastają spekulacje dotyczące przyszłości poszczególnych graczy, a w szczególności reprezentantów Polski.

Nieoficjalne wieści sugerują, że Tomasz Fornal opuści Jastrzębski Węgiel na rzecz Ziraatu Bankasi Ankara. Z kolei Marcin Janusz z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle może przenieść się do Asseco Resovii Rzeszów, gdzie występują jego koledzy z kadry, Paweł Zatorski i Bartosz Bednorz.

Jakub Popiwczak również planuje zmianę barw klubowych, łączony jest z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Te doniesienia potwierdzono w kilku niezależnych źródłach.

W kontekście nadchodzących transferów coraz częściej porusza się temat Norberta Hubera. Wojciech Drzyzga w programie "Prawda Siatki" zasugerował, że odejście Fornala może wywołać lawinę transferów w Jastrzębskim Węglu. Zmiany w drużynie mogą być jeszcze bardziej prawdopodobne, kiedy po sezonie 2024/2025 wygasną kontrakty wielu zawodników, w tym samego Hubera.

Ekspert Marcin Lepa zaznaczył, że trener Marcelo Mendez również zamierza opuścić zespół, co tylko potęguje zamieszanie transferowe. "Jeśli Huber zdecyduje się na transfer, to Jastrzębski Węgiel stanie na krawędzi ogromnych zmian" - dodał Lepa.

Norbert Huber nie pozostaje bierny w obliczu tych spekulacji. Pod jednym z wpisów dotyczących transferu Popiwczaka zamieścił emotikonę "złamanego serca", co mogło sugerować jego przywiązanie do kolegi z drużyny. Na jego reakcję zareagował Krzysztof Ignaczak, sugerując, że Huber powinien rozważyć przejście do Asseco Resovii Rzeszów. Reakcja Hubera była jednak dosadna: "Po co opowiadanie nieprawdziwych informacji? Dla kilku lajków więcej?".

Społeczność siatkarska z niecierpliwością czeka na kolejne odkrycia związane z transferami. Zmiany w składzie mogą przyczynić się do znacznego przewartościowania siatkarskiej mapy Polski.