Każdy odbiorca energii elektrycznej w Polsce będzie zobowiązany do korzystania z liczników zdalnego odczytu energii elektrycznej (LZO) do 2031 roku, co jest częścią nowej ustawy o rynku energii. Choć wiele osób już zainstalowało nowe urządzenia, nie wszyscy są pewni, jak prawidłowo odczytywać ich wskazania.

Dostawcy energii przygotowali instrukcje, które ułatwiają sprawdzenie potrzebnych informacji bezpośrednio na wyświetlaczu LZO. Kluczowe dane to m.in. oznaczenie kodu taryfy oraz ilość zużytej energii wyrażona w kWh.

Ważne jest, że wymiana tradycyjnych liczników na nowoczesne jest całkowicie bezpłatna dla użytkowników, a koszty pokrywa operator systemu dystrybucji.

W Warszawie już 33% odbiorców korzysta z liczników zdalnego odczytu. W ciągu ostatnich kilku miesięcy Stoen Operator zainstalował 380 tys. nowych urządzeń, obejmujących dzielnice Bemowo, Praga-Południe, Praga-Północ oraz Targówek, a aktualnie trwają prace w Białołęce. Do 2025 roku planowane jest zwiększenie liczby odbiorców z LZO do 520 tys., co stanowi 65% wszystkich liczników w mieście.

Jakub Tomczak, dyrektor zarządzający pomiarami w Stoen Operator, zaznacza, że instalacja zdalnych liczników jest elementem szerokich unijnych reform w zakresie energetyki, mających na celu zwiększenie efektywności oraz bezpieczeństwa systemów energetycznych. W ramach tych reform, do 4 lipca 2031 roku wszystkie gospodarstwa domowe muszą posiadać zainstalowane zdalne liczniki.

Ostateczna lista korzyści wynikających z używania zdalnych liczników jest bardzo długa. Inteligentne pomiary pozwalają na:

Korzyści z używania zdalnych liczników energii

- Precyzyjne rozliczanie na podstawie rzeczywistego zużycia energii, co znacząco wpływa na zmniejszenie rachunków.

- Opcję korzystania z taryf dynamicznych, dopasowanych do aktualnych cen na rynku energii.

- Efektywniejsze zarządzanie danymi związanymi z produkcją oraz zużyciem energii.

- Szybsze identyfikowanie awarii w sieci energetycznej, co zwiększa jej bezpieczeństwo.

Nowoczesne liczniki są wysoce precyzyjne i automatycznie przesyłają informacje o zużyciu oraz przerwach w dostawie prądu. Dzięki nim nie ma potrzeby, aby użytkownicy ręcznie przekazywali odczyty, co znacznie ułatwia życie zarówno klientom, jak i firmom energetycznym. Jakub Tomczak podkreśla, że nowoczesne urządzenia są tak zaprojektowane, aby zgodnie z przepisami chronić prywatność użytkowników – nie zbierają informacji o tym, jakie dokładnie urządzenia są wykorzystywane w domach.

Bezpieczeństwo danych jest kluczowe – informacje przesyłane w sieci są odpowiednio szyfrowane, co zapewnia ochronę przed nieuprawnionym dostępem. Z danych zdalnych liczników mogą płynąć konkretne korzyści finansowe. Eksperci wskazują, że dostęp do rzeczywistych informacji o zużyciu energii może skłonić użytkowników do zmiany nawyków, co przyniesie nawet do 10% oszczędności w codziennym zużyciu energii elektrycznej.

Zainstalowanie zdalnych liczników energii to krok w stronę nowoczesnej i zrównoważonej przyszłości energetycznej. Pamiętaj - im szybciej przyzwyczaisz się do nowego systemu, tym szybciej zaczniesz dostrzegać korzyści z jego wykorzystania!