Nowy szef FBI w USA. Donald Trump nominował Kashyapa 'Kasha' Patela
2024-12-01
Autor: Anna
Donald Trump ogłosił na swoim koncie na platformie TRUTH Social, że Kashyap 'Kash' Patel zostanie nowym dyrektorem Federalnego Biura Śledczego (FBI).
"Z dumą informuję, że Kash Patel, błyskotliwy prawnik i unikalny wojownik na rzecz 'America First', objął stanowisko dyrektora FBI. Jego kariera poświęcona była ujawnianiu korupcji oraz obronie sprawiedliwości" – napisał Trump.
Patel, lat 44, jest bliskim współpracownikiem byłego prezydenta i ma na koncie błyskawiczną karierę polityczną. Przez lata był asystentem kongresmena Devina Nunesa oraz szefem sztabu sekretarza obrony Christophera Millera. Zdał test na radzenie sobie w krytycznych sytuacjach, kiedy to jako zastępca Dyrektora Wywiadu Narodowego przyczynił się do zawirowań związanych z jego pracą.
Zwłaszcza podczas pierwszego procesu impeachmentu w 2019 roku, Patel został wymieniony jako kluczowa postać w zawirowaniach dotyczących Ukrainy, co podniosło jego profil polityczny w kręgach republikańskich.
Czytaj dalej: Czy Patel i Trump przeprowadzą czystki w FBI?
Jego nominacja wzbudza jednak kontrowersje. Eksperci wskazują, że Patel znany jest z kontrowersyjnych poglądów i ekstremalnych wypowiedzi, a jego potwierdzenie na stanowisku szefa FBI może skutkować bezprecedensowymi zmianami w agencji. Podczas ostatniego wywiadu apelował o ujawnienie dokumentów, które mogą powiązać wielu wpływowych ludzi z działalnością przestępczą.
Co więcej, Patel zapowiedział, że rozważa publikację „listy Epsteina” oraz „listy Diddy’ego”. Te domniemane dokumenty mają zawierać nazwiska osób mogących być powiązanymi z głośnymi skandalami seksualnymi oraz nadużyciami, w tym m.in. osobistości ze świata show-biznesu. Wśród nich znajdują się znane twarze, takie jak Beyoncé i Jay-Z, którzy bywali uczestnikami ekskluzywnych imprez organizowanych przez Sean 'Diddy' Combs.
Te ekskluzywne wydarzenia, jak „White Party”, mogą teraz stać się celem śledztw, szczególnie po oskarżeniach o nadużycia seksualne, które rzuciły cień na ich reputację.
To, jak nowy dyrektor FBI podejdzie do tych zagadnień, może mieć decydujące znaczenie dla nie tylko bezpieczeństwa wewnętrznego w USA, ale i dla przyszłości licznych osób związanych z amerykańskim show-biznesem.