
Wraca sprawa afery hejterskiej. Pierwszy wyrok już zapadł!
2025-03-19
Autor: Marek
Wstąpiła na nowe tory kontrowersyjna sprawa związana z tzw. aferą hejterską, która wstrząsnęła polskim wymiarem sprawiedliwości. Wyrok w sprawie Emilii Sz., znanej jako "Mała Emi", został wydany przez Sąd Rejonowy w Bochni. Kobieta jest oskarżona o publiczne zniesławienie krakowskiego sędziego Waldemara Żurka poprzez swoje wpisy na Twitterze.
Prokuratura wniosła o wymierzenie kary w wysokości 6 tys. złotych oraz pokrycie kosztów sądowych. Sędzia Żurek, który od lat był krytykiem reform wymiaru sprawiedliwości wprowadzanych przez Zbigniewa Ziobrę, prosił sąd o "sprawiedliwy wyrok" oraz ukaranie innych osób, które mogły być odpowiedzialne za organizację całej hejterskiej machinacji.
W obronie Emilii Sz. wystąpił jej pełnomocnik, mec. Paweł Matyja, który argumentował za jej uniewinnieniem, wskazując na brak dowodów przeciwko niej oraz na to, że nie przyznała się do zarzucanych jej czynów. Co ciekawe, sama oskarżona nie stawiła się na żadnym z rozpraw w tej sprawie.
Emilia Sz. jest żoną Tomasza Sz., byłego sędziego również uwikłanego w skandal hejterski, który w 2024 roku udał się na Białoruś prosząc o azyl. W swoich wypowiedziach w mediach Emilia ujawniała, że posługując się nickiem "Mała Emi", miała atakować sędziów, którzy byli przeciwnikami reform wprowadzanych przez obecny rząd.
Tymczasem główne śledztwo w tej sprawie prowadzone przez Prokuraturę Regionalną we Wrocławiu wciąż trwa, a jego wynik może mieć poważne konsekwencje dla wielu osób związanych z wymiarem sprawiedliwości w Polsce. CZY TO POCZĄTEK KOŃCA HEJTERSKIEJ WŁADZY? Sprawa "Małej Emi" może doprowadzić do ujawnienia większych powiązań i zjawisk, które miały miejsce w polskim systemie prawnym. Czy już niedługo poznamy kolejne zaskakujące szczegóły tej sprawy?