Finanse

O fircykach, wasalach i chuliganach. Gorzkie słowa byłego prezesa giełdy [WYWIAD]

2025-04-01

Autor: Anna

Marek Dietl, były prezes GPW, mówi o swoich doświadczeniach z zarządzaniem giełdą i ocenia środowisko prezesów spółek Skarbu Państwa. W rozmowie z dziennikarzem opisuje trzy kategorie, w które można podzielić tych liderów: fircyków, wasali i chuliganów.

Nie ma wątpliwości, że w polskim biznesie powierzchowne podejście do spraw zarządzania i styl życia wielu prezesów jest na porządku dziennym. "Fircyk" to osoba, która szybko wspina się na szczyt, ale niekoniecznie potrafi skutecznie zarządzać – bardziej skupi się na swoim wizerunku i PR niż na realnych wynikach finansowych. Z kolei "wasal" to prezes, który dba o relacje z politykami i działa na ich korzyść, często zapominając o własnych celach biznesowych.

Najciekawszy wydaje się jednak "chuligan", który kwestionuje utarte schematy, wprowadza zmiany i działa szybko, choć czasem impulsywnie. Chociaż jego kadencja może być krótka, pozostawia po sobie trwały ślad w organizacji. Marek Dietl przyznaje, że wiele cech chuligana można przypisać również jemu samemu, a odważne decyzje i inicjatywy to część jego zarządzania.

W kontekście przyszłości GPW, Dietl zauważa, że brak świeżego kapitału ogranicza rozwój giełdy. Debiuty polskich spółek nie są na tyle oszałamiające, a Polska musi znaleźć alternatywne źródła przychodów. Stwierdził również, że nieustanny rozwój i elastyczność to klucz do przetrwania w coraz bardziej zglobalizowanym rynku finansowym.

Zastanawia się, czy Polska giełda ma przyszłość w obliczu kontrowersyjnych regulacji europejskich i potencjalnych przejęć przez większe giełdy, takie jak Euronext. Wyraża obawę o niezależność GPW i podkreśla znaczenie opracowywania strategii, które przyciągną inwestorów. "Musimy być gotowi dostosować się do rynku, jeśli chcemy odnieść sukces" - podsumowuje.

Jednakże nie tylko sytuacja na rynku finansowym jest centralnym punktem jego refleksji. Dietl porusza także kwestię swojego odwołania z pozycji prezesa GPW, które postrzega jako naturalną konsekwencję politycznych zmian, ale zaskoczył go brak podjęcia długofalowych działań w tej kwestii. Czy możliwe, że historia GPW powtórzy się dla innych prezesów skarbu państwa w przyszłości, którzy również mogą stracić swoje absolutoria? Czas pokaże.