Miłość w luksusie, nienawiść w sieci

Walton Goggins i Aimee Lou Wood byli duetem, jakich pełno w świecie eleganckich kurortów: on — zgorzkniały, łysy weteran, ona — młodsza, zafascynowana duchowością i astrologią. Fani "Białego Lotosu" podziwiali ich wyjątkową chemię na ekranie i smucili się na wieść o zakończeniu ich historii. Jednak bliskie śledztwo fanów ujawnia, że między aktorami wydarzyło się coś niepokojącego.

Instagramowe skandale

Pierwszym sygnałem kryzysu było zaprzestanie wzajemnego obserwowania się na Instagramie — a dziś taki gest oznacza więcej niż tysiąc słów. Co więcej, oboje zablokowali się nawzajem — ich jakże żywe komentarze zniknęły, co dodatkowo wzmocniło spekulacje o konfliktach.

Niewłaściwy żart, zranione uczucia

Kilka tygodni temu w programie "Saturday Night Live" miało miejsce głośne nieporozumienie. Aimee Lou Wood została sparodiowana w żarcie, który okazał się zbyt agresywny. Z powodu celnych, lecz kontrowersyjnych uwag związanych z jej wyglądem, aktorka poczuła się bardzo urażona i postanowiła zareagować w mediach społecznościowych. Ostatecznie otrzymała przeprosiny zarówno od ekipy programu, jak i od samej parodiującej ją aktorki.

Goggins w roli gospodarza — przyjaciel czy wróg?

Co ciekawe, Goggins wyraził swoje zadowolenie z tej niesmacznej parodii, określając ją mianem 'prześmiesznej'. Cóż, może wiedział, na co się porywa, broniąc dwuznacznego dowcipu. Wydaje się, że nieprzyjemności za sobą wcale nie zostawił — już 10 maja wystąpi jako gościnny gospodarz "Saturday Night Live", co zawsze jest ogromnym zaszczytem. W Hollywood była to szansa dla wielu wielkich nazwisk, takich jak Tom Hanks. Dla plotkarskich mediów to wyraźny sygnał, że relacje Gogginsa i Wood nie mają się najlepiej.