Niestety, nadchodzące dni przynoszą złe wiadomości dla kierowców. Analitycy przewidują koniec obniżek cen na stacjach paliw. Po 11 tygodniach stopniowych spadków, nadchodzi zmiana trendu. Według raportu biura Reflex, już wkrótce możemy spodziewać się wzrostów cen paliw, a stacje wydają się być na to przygotowane. Kluczowym pytaniem pozostaje, jaką skalę podwyżek wybiorą poszczególne sieci i właściciele stacji.

Warto przypomnieć, że na koniec marca ceny paliw były stosunkowo niskie. Średnia cena za litr benzyny 95 wynosiła 5,97 zł, a benzyny 98 6,75 zł. Diesel kosztował średnio 6,09 zł, a autogaz 3,12 zł. To utrzymanie wyspecjalizowanych obniżek cen wiele osób zaskoczyło, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że ceny na stacjach niektórych sieci były jednak wyższe o kilka groszy.

Jak wynika z raportu Reflex, w ciągu ostatnich dwóch tygodni na rynku hurtowym zauważono istotne zmiany. Ceny benzyny 95 wzrosły o ponad 270 zł za 1000 l, podczas gdy dla diesla podwyżka wyniosła zaledwie 70 zł. Te zmiany są częścią globalnego trendu, który może wpłynąć na nasze portfele.

Prognozowane średnie ceny paliw na początek kwietnia 2025 r. to: - Benzyna 95: 5,98 – 6,05 zł/l - Benzyna 98: 6,78 – 6,85 zł/l - Diesel: 6,11 – 6,17 zł/l - Autogaz: 3,12 - 3,15 zł/l

Ciekawą informacją jest, że na rynkach światowych kontrakty na ropę Brent przekroczyły już 74 dolary za baryłkę, co stanowi wzrost o około 1,5 dolara. Ceny benzyn w europejskich portach (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia) również znacznie wzrosły, osiągając różnice wynoszące aż 413 zł za tonę w marcu. Warto przy tym zauważyć, że ceny diesla pozostały praktycznie bez zmian, co sugeruje, że rynek ropy nie jest jednolity.

Mimo niekorzystnych prognoz, kierowcy mogą ubolewać nad chwilą przejrzystości rynku paliw, który od niewielkich spadków zmierza w kierunku wzrostów. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam kwiecień? Śledźcie nasze aktualizacje, by być na bieżąco!