Reakcja kanclerza Niemiec

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz w ostatnich dniach skomentował stwierdzenia Donalda Trumpa na temat Grenlandii, podkreślając, że w międzynarodowych relacjach ważne jest przestrzeganie zasady nienaruszalności granic. "Pojawił się pewien brak zrozumienia w odniesieniu do ostatnich oświadczeń USA. Zasada nienaruszalności granic dotyczy każdego kraju, niezależnie od jego położenia" – powiedział Scholz.

Wypowiedzi rzecznika rządu Niemiec

W tle tych wypowiedzi, rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit napomniał, że granic nie wolno przesuwać siłą. "Podtrzymujemy międzynarodową zasadę Karty Narodów Zjednoczonych oraz porozumień helsińskich" – zaznaczył. Niemcy nie skomentowały jednak, jak poważnie traktują słowa Trumpa.

Kontrowersyjne stwierdzenia Trumpa

Były prezydent USA wyraził swoje kontrowersyjne zdanie na temat Grenlandii, twierdząc, że Stany Zjednoczone "potrzebują Grenlandii ze względów bezpieczeństwa narodowego" oraz wyrażając wątpliwości co do praw Danii do tej wyspy. Grenlandia, będąca częścią Królestwa Danii przez ostatnie 600 lat, od 1979 roku cieszy się szeroką autonomią w sprawach wewnętrznych.

Możliwość działań wojskowych lub gospodarczych

Co więcej, Trump otworzył możliwość zastosowania działań wojskowych lub gospodarczych, aby przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim i Grenlandią. Jego kontrowersyjne pomysły, takie jak przekształcenie Kanady w nowy stan USA, wzbudziły mieszane reakcje zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i za granicą.

Reakcja mediów i ekspertów

Nie da się ukryć, że te wypowiedzi Donalda Trumpa przyciągają uwagę mediów i opinii publicznej. Specjaliści od polityki międzynarodowej wskazują, że tego rodzaju retoryka może wpływać na międzynarodowe relacje i stabilność w regionie. Czy to oznacza, że Grenlandia wkrótce znów stanie się przedmiotem nowych rozgrywek geopolitcznych? Czas pokaże.