W czwartek 47-letni Olgierd L. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Gdańsku. Informację tę potwierdził rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji, Jacek Dobrzyński. Po wykonaniu czynności procesowych, mężczyzna został przewieziony do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.

Olgierd L. ma status podejrzanego w śledztwie prowadzonym od lutego 2023 roku. Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, Przemysław Nowak, poinformował, że podstawą do wszczęcia postępowania były informacje ABW dotyczące podejrzeń o organizację działań sabotażowych przez obywatela Ukrainy na terenie Wrocławia.

„Uzyskane w sprawie dowody wskazywały na podejrzenie, że w Polsce działa zorganizowana grupa przestępcza, która prowadziła działalność dywersyjną na rzecz obcego wywiadu” – stwierdził prokurator Nowak. Wskazał również na zarzuty dotyczące przestępstw kryminalnych, takich jak pobicia, handel bronią i obrót narkotykami.

Zatrzymany Olgierd L. usłyszał zarzuty pięciu przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się różnymi rodzajami przestępczości. Prokurator wymienił konkretne zarzuty, które dotyczą podżegania do podpalenia restauracji, handlu bronią oraz spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Zgromadzony materiał dowodowy, na podstawie którego przedstawiono zarzuty, był zbierany od kilku miesięcy. Ostatnia kluczowa czynność dowodowa miała miejsce 28 listopada, co ostatecznie umożliwiło zatrzymanie Olgierda L.

Warto zauważyć, że w kontekście tej sprawy pojawiły się również powiązania z kandydatem na prezydenta popieranym przez PiS, Karolem Nawrockim. Według raportu, Olgierd L. jest powiązany z lokalnym przestępczym podziemiem oraz grupami neonazistowskimi, co może wpłynąć na bieżące wydarzenia polityczne w Polsce. Czy to możliwy skandal polityczny sprawi, że Olgierd L. i jego powiązania staną się tematem numer jeden w mediach?