W niedzielę rano, 29 grudnia, policja w Gliwicach wystosowała alarmujący komunikat o zaginięciu 12-letniej Oliwii. Funkcjonariusze opublikowali jej zdjęcie i szczegółowy rysopis, informując, że dziewczynka ma 158 cm wzrostu, jest szczupła i ma długie blond włosy. W dniu zaginięcia była ubrana w czarną kurtkę, granatowe dżinsy oraz buty typu eskimoski.

Dzięki szybkiej reakcji społeczności lokalnej, komunikat zyskał na popularności i wkrótce przyniósł pozytywne rezultaty. Policja ogłosiła, że Oliwia została odnaleziona cała i zdrowa. "Dziękujemy wszystkim za pomoc i udostępnienia!" - napisała policja w mediach społecznościowych.

Jednakże, mimo szczęśliwego zakończenia, zaginięcie 12-latki poruszyło lokalną społeczność i wzbudziło wiele pytań. Co się wydarzyło w tym czasie? Jaką drogę przeszła dziewczynka? Śledczy nie wykluczają, że mogło dojść do niebezpiecznych sytuacji.

W kontekście tego incydentu, warto również zauważyć, jak często dzieci znikają w Polsce. Według raportów, w 2022 roku zgłoszono ponad 300 przypadków zaginięcia dzieci. To niepokojąca statystyka, która rodzi pytania o bezpieczeństwo najmłodszych oraz o to, co można zrobić, aby zapobiec takim sytuacjom w przyszłości.