Sport

Oszałamiający występ Barcelony w ćwierćfinale LM! Ewa Pajor jako kluczowa postać

2025-03-19

Autor: Jan

W ćwierćfinale Ligi Mistrzyń spotkały się dwie potęgi kobiecego futbolu – FC Barcelona i VfL Wolfsburg. Zespół z Katalonii potwierdził swoją dominację na europejskiej scenie, a kluczową rolę w tym sukcesie odegrała Ewa Pajor, kapitan reprezentacji Polski, która zmierzyła się z drużyną, w której spędziła dziewięć lat swojego piłkarskiego życia.

Mecz rozpoczął się pod znakiem przewagi Barcelony, która przez długie momenty starała się przełamać defensywę Wolfsburga, jednak zespół niemiecki skutecznie bronił dostępu do swojej bramki. W 26. minucie, po świetnym zagraniu Aitany Bonmati, piłka trafiła do Pajor, lecz zamiast strzelać, interweniowała Caitlin Dijkstra, kierując piłkę do własnej bramki.

W 37. minucie Ewa Pajor stanęła przed szansą na podwyższenie prowadzenia, niestety nie wykorzystała sytuacji sam na sam z bramkarką Anneke Borbe. Mimo tego, Barcelona schodziła na przerwę z jednobramkową przewagą, co dawało im nadzieję na kontynuację udanej gry w drugiej połowie.

Drugą połowę Barcelona rozpoczęła w znakomitym stylu. Już w 50. minucie Irene Paredes podwyższyła prowadzenie na 2:0, a dosłownie chwilę później Salma Paralluelo zaskoczyła bramkarkę rywali strzałem, który został odbity od obrońcy. To były prawdziwe chwile radości dla kibiców blaugrany!

Ewa Pajor również miała swoje momenty w ataku, oferując błyskotliwe podania. W 58. minucie podała do Paralluelo, która zdobyła bramkę, ale została odgwizdana na pozycji spalonej. Cztery minuty później, Pajor miała doskonałą okazję na wpisanie się na listę strzelczyn, lecz jej lob był minimalnie niecelny.

Niespodziewany zwrot akcji nastał w 79. minucie, kiedy Janina Minge strzeliła bramkę na 1:3, dając nadzieję drużynie z Wolfsburga na odrobienie strat. W ostatnich minutach meczu, Barcelona zadbała jednak o swoje prowadzenie, a efektem tego było trafienie Sydney Schertenleib w 89. minucie, które przypieczętowało zwycięstwo 4:1.

Barcelona z dużą zaliczką przed rewanżem, a kibice liczą na dalsze spektakularne występy swojej drużyny. Czy VfL Wolfsburg zdoła odwrócić losy dwumeczu u siebie? Czas pokaże!