W najnowszym biuletynie medycznym opublikowanym przez Watykan w sobotę wieczorem, poinformowano, że "stan kliniczny Ojca Świętego pozostał stabilny, co potwierdzają postępy zanotowane w ostatnim tygodniu".

Papież Franciszek, który przebywa w szpitalu od 14 lutego, wciąż korzysta z tlenoterapii, a potrzeba nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej w godzinach nocnych była stopniowo ograniczana. Lekarze podkreślają, że "Ojciec Święty nadal wymaga terapii medycznej, a także fizjoterapii motorycznej i oddechowej", co przynosi stopniową poprawę stanu zdrowia.

Pomimo stabilizacji, stan zdrowia papieża jest wciąż złożony. Obustronne zapalenie płuc, które wcześniej zagrażało jego życiu, wymaga ciągłej uwagi medycznej. Jak podkreślono w komunikacie, chociaż bezpośrednie zagrożenie minęło, 88-letni papież potrzebuje czasu, aby odzyskać siły. Lekarze wskazali, że powrót do pełnych obowiązków może być długim procesem.

Franciszek przebywa w poliklinice Gemelli, znanej rzymskiej placówce medycznej. Warto zaznaczyć, że mimo długiego pobytu, papież nie zostanie rekordzistą w historii tej placówki. Najdłużej hospitalizowanym był Jan Paweł II, który spędził tam 150 dni. W swoim drugim pobycie, po zamachu z 1981 roku, papież starał się zmierzyć z ciężkimi konsekwencjami swoich ran, a hospitalizacja trwała 24 dni.

Pomimo trudności, wierni na całym świecie modlą się o zdrowie papieża Franciszka, a w Watykanie trwają przygotowania na ewentualne plany związane z Wielkim Tygodniem, mimo że obecnie nie ma pewności co do jego osobistego udziału w tych wydarzeniach.