
Pekin wchodzi do gry, zagrażając Trumpowi. USA w tarapatach!
2025-03-14
Autor: Piotr
Podczas piątkowych rozmów w Pekinie, wysokiej rangi dyplomaci z Rosji i Chin zademonstrowali jednoznaczne wsparcie dla Iranu, zaznaczając, że negocjacje dotyczące programu nuklearnego powinny odbywać się jedynie na zasadzie "wzajemnego szacunku" i bez wpływu ze strony USA. Wspólne oświadczenie wskazuje, że wszystkie sankcje nałożone na Iran powinny być zniesione, co wywołało falę spekulacji dotyczących przyszłości amerykańskiej polityki w regionie.
Czy Iran jest gotowy na konfrontację?
Chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi skrytykował działania USA w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, nazywając je "potrzebnymi" krokami do odbudowy zaufania. Z kolei Ma Zhaoxu, wiceminister spraw zagranicznych Chin, podkreślił, że Stany Zjednoczone muszą "okazać szczerość" i wrócić do rozmów z Iranem bez warunków wstępnych.
Teheran stanowczo odrzuca wezwania USA do negocjacji, interpretując je jako formę presji. Prezydent Iranu Masud Pezeshkian ogłosił, że Iran nie podda się "rozkazom" z Waszyngtonu, a rozmowy będą możliwe jedynie w poczuciu bezpieczeństwa.
Napięcie zwiększyło się po zamkniętym spotkaniu sześciu członków Rady Bezpieczeństwa ONZ (USA, Francja, Grecja, Panama, Korea Południowa i Wielka Brytania), które dotyczyło irańskiego programu nuklearnego. Iran uznał to za "nadużycie" władzy Rady.
Ekspert prof. Bogdan Góralczyk zauważa, że poparcie Chin i Rosji dla Iranu to istotny sygnał w geopolitycznej rozgrywce. Jego zdaniem działania te pokazują, że Pekin i Moskwa są przeciwni amerykańskiemu podejściu.
- Wydaje mi się, że wkrótce również Izrael weźmie udział w tej grze, ponieważ taka jest dynamika historii. Ta kwestia będzie powracała, a organizacja konferencji przez Chiny z wyraźnym wsparciem dla Iranu ma wielkie znaczenie w obecnej sytuacji - komentuje prof. Góralczyk w rozmowie z mediami.
Rosja i Chiny jasno opowiadają się w opozycji do Stanów Zjednoczonych. Oznacza to, że jakiekolwiek rozmowy między Putinem, Xi Jinpingiem, a Trumpem nie są na horyzoncie. - Nie tak szybko - zaznacza ekspert.
Czy Iran rzeczywiście zbroi się atomowo?
Iran konsekwentnie zaprzecza, że jego program nuklearny ma charakter militarny. Niemniej jednak Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (IAEA) alarmuje o przyspieszeniu wzbogacania uranu przez Teheran, które osiągnęło niemal 90 proc. – co sugeruje gotowość do produkcji broni jądrowej.
W międzyczasie Stany Zjednoczone wprowadziły nowe sankcje, mające na celu drastyczne ograniczenie eksportu irańskiej ropy do zera. To strategia mająca na celu wywarcie presji na Teheran, by powrócił do negocjacji.
Sytuacja w regionie nabiera coraz większego znaczenia, a działania Pekinu i Moskwy mogą dość znacząco wpłynąć na przyszłość zawirowań geopolitycznych. Kolejne miesiące pokażą, jak potoczy się ta skomplikowana gra z potężnymi graczami na szachownicy międzynarodowej polityki.