O godzinie 20:12 służby otrzymały zgłoszenie o pożarze, który wybuchł na poddaszu budynku pracowniczego pensjonatu. Kapitan Hubert Ciepły, rzecznik Straży Pożarnej w Krakowie, relacjonował, że przed przybyciem straży ewakuowano 24 osoby, które bezpiecznie opuściły budynek.

Strażacy stawili czoła żywiołowi, z dachu pensjonatu wydobywał się dym i ogień. Kapitan Ciepły dodał, że w akcji gaśniczej używane są woda z ziemi oraz drabiny mechaniczne. Na chwilę obecną sytuacja nie została jeszcze opanowana.

Na miejsce pożaru wezwano dodatkowe zespoły strażackie z okolicznych miejscowości. Z informacji uzyskanych od "Tygodnika Podhalańskiego" wynika, że większość ewakuowanych to wczasowicze, w tym matki z dziećmi. Służby ratunkowe, w tym policja, czynią wszelkie starania, aby zapewnić ewakuowanym schronienie i pomoc.

Warto dodać, że to nie pierwszy pożar w regionie, bowiem w ostatnim czasie strażacy zmagali się z poważnym pożarem szkoły w Szkotowie, w którym brało udział 60 strażaków. O sytuacji z Białki Tatrzańskiej na bieżąco informują lokalne media, a władze zachęcają mieszkańców do ostrożności.