
PGL bez prezesa: Już trzecia zmiana na stanowisku w ciągu miesiąca!
2025-03-24
Autor: Ewa
Od 18 marca Polską Grupą Lotniczą (PGL) kieruje Paweł Hajduk, członek zarządu ds. finansowo-ekonomicznych, który pełni tę funkcję tymczasowo. Jak udało się ustalić money.pl, jest on już trzecią osobą na tym stanowisku w zaledwie miesiąc. Ciekawostką jest to, że mimo krążących informacji o poprzednim p.o. prezesie, spółka nie ujawnia jej nazwiska.
Kto poprzedzał Hajduka? Od końca listopada do 3 marca pełnił tę rolę Łukasz Chaberski, przewodniczący rady nadzorczej PGL, który został jednak odwołany. Po jego odejściu, jak ujawnili dziennikarze, obowiązki tymczasowe mogła przejąć Aleksandra Skibniewska, członkini rady nadzorczej i jednocześnie prezeska państwowego Funduszu Rozwoju Spółek. Jej nazwisko jednak nie padło w oficjalnych komunikatach.
Obecnie, na stronie PGL widnieje jedynie Paweł Hajduk jako p.o. prezes. W skład rady nadzorczej wchodzą także: Maciej Odrobina, Artur Tomasik, Aldona Kieler-Kowalska, Anna Miazek, Łukasz Strutyński oraz Aleksandra Skibniewska.
PGL wciąż poszukuje nowego prezesa. Terminy zgłoszeń upływają w czwartek, 27 marca, co jest już drugim konkursem po unieważnieniu poprzedniego, ogłoszonego w listopadzie. Niejednokrotnie przypominano, że poszukiwania lidera rozpoczęły się po odwołaniu całego zarządu PGL w listopadzie.
Jak wynika z informacji Funduszu Rozwoju Spółek, Aleksandra Skibniewska była czynnym p.o. prezesa, ale na krótko, co wywołało pewne kontrowersje. Według nieoficjalnych źródeł wśród naszych rozmówców, jej szybkie odwołanie mogło być spowodowane brakiem korporacyjnych zgód na piastowanie stanowiska w dwóch organizacjach jednocześnie.
Co się dzieje w PGL? Z informacji od dziennikarzy wynika, że minister Dariusz Klimczak miał wprowadzić zmiany jednym podpisem, co wprowadziło zamieszanie i paraliż decyzyjny. Chociaż inne źródła twierdzą, że prośby o opóźnienia w dokumentacji dotyczącej floty nie są tak drastyczne, to sytuacja w spółce pozostaje napięta i budzi pewne obawy.
Spółka PGL, stworzona z myślą o konsolidacji polskiego rynku lotniczego, miała na celu połączenie ze sobą licznych przewoźników lotniczych. Historią, która ma swoje korzenie w 2015 roku, wiele osób wciąż pamięta o ambicjach, jakie stawiano przed PGL, w tym planowane przejęcia linii Condor, które pokrzyżował wybuch pandemii COVID-19.
Jak na razie sytuacja w Polskiej Grupie Lotniczej nie jest zadowalająca ze względu na częstą rotację na najwyższych szczeblach zarządzania. Co przyniesie przyszłość? Jakie konsekwencje dla branży lotniczej w Polsce wywrą te zmiany? Na te pytania czekamy na odpowiedzi.