Świat

Piekło w rodzinie Rosjanina poległego w Ukrainie: Szokujące odkrycia i walka o odszkodowanie

2024-11-28

Autor: Katarzyna

Tragiczna historia Rosjanina, który zginął na froncie w Ukrainie, ujawnia niepokojące zjawiska w jego rodzinie. Sprawa wyszła na jaw, gdy matka zmarłego zgłosiła się do prokuratury z prośbą o odszkodowanie za śmierć syna. Zaczęła działać, gdy odkryła, że ogromna suma pieniędzy została przekazana jego byłej żonie. Jak donosi serwis, kobieta ta złożyła wniosek w wojskowym biurze rekrutacyjnym, a następnie otrzymała odszkodowanie w wysokości 1,2 miliona rubli, co przekłada się na ponad 40 tys. złotych.

Jednak sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana. Była synowa ujawnia, że dziewięć lat temu próbowała rozwieść się z mężem, ale nie uczestniczyła w formalnym procesie z powodu braku informacji o miejscu rozprawy. Twierdzi, że cały czas była przekonana, że ich małżeństwo jest ważne.

Prokuratura jest jednak sceptyczna co do jej wersji wydarzeń. Ustalono, że mieszkała w Krasnojarsku i wystąpiła o alimenty od zmarłego, co sugeruje, że musiała być świadoma statusu ich związku. W efekcie wszczęto postępowanie karne dotyczące oszustwa przeciwko byłej żonie, mimo że matka poległego żołnierza nie odzyskała do tej pory żadnej z należnych jej pieniędzy.

Warto zaznaczyć, że rodziny poległych żołnierzy często stają w obliczu trudnych sporów o odszkodowania. W podobnych przypadkach zyski pochodziły z tzw. wypłaty prezydenckiej oraz ze świadczeń ubezpieczeniowych. Niestety, jak podaje portal Sibreal.org, sytuacje takie nie są wyjątkowe. Wiele rodzin długo musi czekać na uzyskanie należnych pieniędzy, a sprawy sądowe stają się powszechne, szczególnie gdy rodzice zmarłego są rozwiedzeni lub gdy pojawiają się byłe żony żołnierzy. Takie spory miały miejsce w różnych regionach Rosji, w tym w Chakasji czy Jekaterynburgu.

W obliczu rosnących napięć i konfliktów zbrojnych w Ukrainie te dramatyczne skandale rzucają światło na to, jak wojna wpływa na życie rodzin, które tracą swoich bliskich. Czy historia ta jest tylko jednym z wielu przypadków, które nas czekają w przyszłości? To pytanie pozostaje otwarte.