Rozrywka

Piotr Mróz nie chce być uznawany za świętego. Mówi wprost: jestem ułomny

2024-10-07

Autor: Piotr

Piotr Mróz, znany ze swojej głębokiej religijności, w najnowszym wywiadzie dla czasopisma "Bliżej życia z wiarą" podzielił się swoimi przemyśleniami na temat religijności i publicznego wizerunku. Kilka miesięcy temu, po trudnym rozstaniu z narzeczoną, udał się na pielgrzymkę, za co spotkał się z falą krytyki ze strony internautów.

Artysta podkreśla, że nie ma sobie nic do zarzucenia: "Nie zrobiłem niczego złego, nie zostawiłem żony po ślubie, z dzieckiem. Nie złamałem przysięgi danej przed Bogiem" – mówił w wywiadzie.

W rozmowie podkreślił, że nie chce być uznawany za symbol świętości. "Jestem człowiekiem, który ma swoje słabości i grzechy", zaznaczył, dodając, że otwarcie przyznaje się do swoich niedoskonałości.

Wspomniał również o swoim bracie bliźniaku, który jego zdaniem, mimo niepraktykowania religii, ma lepszy charakter. "Mój brat nie chodzi regularnie do kościoła i nie korzysta z sakramentów, ale wiem, że ma lepszy charakter niż ja" – stwierdził, pokazując, że wartości duchowe nie zawsze muszą być związane z religijnością.

Mimo trudnych doświadczeń, Piotr Mróz pozostaje wierny swoim przekonaniom i wciąż aktywnie uczestniczy w życiu religijnym. Jego historia przypomina, że każdy z nas ma prawo do refleksji i zmiany, a błędy są częścią ludzkiej natury. W świecie, gdzie presja na doskonałość jest ogromna, jego przesłanie o akceptacji własnych słabości może być inspirujące dla wielu.

Jak widać, nawet w obliczu osobistych tragedii, tak jak w przypadku Mróza, można odnaleźć wewnętrzną siłę i pozostawać wiernym własnym wartościom.