Po pierwszym pucharowym weekendzie sezonu 2024/25 liderem klasyfikacji generalnej jest Niemiec Pius Paschke z 180 punktami. Na drugiej pozycji znajduje się Austriak Jan Hoerl z 145 punktami, a na trzeciej jego rodak Daniel Tschofenig z 140 punktami. Najlepszym Polakiem jest 17. w rankingu Piotr Żyła, który zdobył 26 punktów.

W Pucharze Narodów Austria zdecydowanie dominuje, mając przewagę 204 punktów nad drugimi Niemcami. Polska reprezentacja plasuje się na szóstej pozycji. Kolejne zawody odbędą się 30 listopada i 1 grudnia w fińskiej Ruce.

W Lillehammer Polakom nie poszło najlepiej, a na przeszkodzie stanął brak Piotra Żyły. 37-letni skoczek wraca do zdrowia po sierpniowej operacji kolana i ma być gotowy na start w Wiśle w dniach 7-8 grudnia.

– Chcę pokazać, na co mnie stać, a potem zbudować rytm na dalszą część zimy. Muszę dobrze zacząć sezon, bo miałem małą przerwę – przyznał Żyła w programie TVP Sport.

Kiedy zapytano go o udział w Pucharze Kontynentalnym, odpowiedział z humorem: – A co miałbym robić? Siedzieć w domu i pić piwo? Ile można? Muszę coś robić, muszę startować – podkreślił.

Piotr Żyła dodał, że ma ogromną motywację do występów: – Mam głód startów. Skoki narciarskie zawsze mnie pociągały i nadal tak jest. Bez względu na to, gdzie będę mógł wystartować, będę dawał z siebie wszystko – powiedział.

Interesujący jest także fakt, że Piotr Żyła wielokrotnie zwracał uwagę na znaczenie rozwoju młodych skoczków. Podkreślił, że zamiłowanie do skoków narciarskich należy pielęgnować, a wsparcie młodych talentów jest kluczowe dla przyszłości tego sportu w Polsce.