PiS: Masło "za dychę" to symbol rządów Tuska. Eksperci: Sprawa bardziej skomplikowana
2024-12-09
Autor: Katarzyna
"Drożyzna rządu Tuska" - to hasło, które stało się tematem przewodnim konferencji prasowej zorganizowanej przez Prawo i Sprawiedliwość. Również w tym kontekście szef klubu PiS, Radosław Błaszczak, prezentując na scenie sejf pancerny, otworzył go, ukazując kostkę masła.
Podczas konferencji, Błaszczak oświadczył: - Mamy masło za "dychę". To symbol drożyzny, która dotknęła Polaków za rządów koalicji z 13 grudnia i Donalda Tuska. Przedstawiamy również propozycje, które są dobre dla Polski. Złożyliśmy projekt obywatelski dotyczący tzw. tarczy obywatelskiej, ale niestety nie został on przyjęty. Planujemy jednak przedstawić go jako projekt poselski.
Jarosław Kaczyński, prezes PiS, podkreślił, że obecna sytuacja jest wynikiem nieudolności rządzących. - Drożyzna nie jest wynikiem obiektywnej sytuacji, ale wynikiem skrajnie nieporadnej polityki - zaznaczył Kaczyński, dodając, że rządzący, korzystając z przewagi medialnej oraz usług prokuratury i służb specjalnych, lekceważą obywateli.
Eksperci, w rozmowie z money.pl, wskazują jednak, że wzrost cen masła ma szersze przyczyny. Aleksandra Majda, wiceszefowa ESG Impact Network, zwraca uwagę, że problem związany jest z mniejszą produkcją mleka w Europie, spowodowaną m.in. suszą i chorobami bydła. W Polsce odnotowano ostatnio pierwszy przypadek choroby niebieskiego języka, co może wpłynąć na produkcję mleka. Ponadto, stres cieplny, który dotknął bydło latem, przyczynił się do jego osłabienia. W kontekście rosnących cen energii i transportu, drogie prąd w Polsce również wpływa na koszty produkcji masła.
Problemy te są coraz bardziej widoczne. Ceny masła zaczęły rosnąć już we wrześniu, a na rynku hurtowym Unii Europejskiej osiągnęły poziom 8 tys. euro za tonę, co przypomina sytuację z kryzysu wywołanego wojną na Ukrainie. W Polsce, ceny kostki masła przekraczają już 8-9 złotych, a prognozy wskazują, że w pierwszej połowie 2025 roku cena ta może wynosić nawet 10 zł za kostkę.
Interesująco jest również spojrzeć na sytuację w sąsiednich krajach. W Rosji cena kostki masła wzrosła średnio o 25,7% od grudnia ubiegłego roku, a czeski urząd statystyczny donosi, że ceny masła tam również przeszły rekordowy poziom z 2022 roku.
Gdy polityka wpływa na codzienne życie, klienci mogą czuć się zaniepokojeni sytuacją na rynku spożywczym. Jakie będą dalsze kroki rządu i jak te zmiany wpłyną na polskie gospodarstwa domowe? Czas pokaże. Może warto już teraz zainwestować w zapasy masła, zanim stanie się jeszcze droższe? W końcu trwałość żywności jest kluczowym elementem każdej gospodarki.