Polski lekkoatleta, Patryk Sieradzki, zaskoczył wszystkich swoim występem w eliminacjach na 800 m, zdobywając drugie miejsce w swojej serii z czasem 1:48,20. Warto zauważyć, że szybciej od niego pobiegł tylko znakomity Francuz Yanis Meziane, który osiągnął czas 1:46,07. Awans do półfinału zapewniło sobie 18 zawodników, w tym trzech najszybszych z każdego z pięciu biegów oraz trzech sportowców z najlepszymi czasami spośród pozostałych.

Tuż przed biegiem, Sieradzki zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W rozmowie z TVP Sport zdradził, że spędził sporo czasu w toalecie tuż przed startem. "Przed biegiem niestety spędziłem dużo czasu w toalecie. Nie będę wdawał się w szczegóły, ale mocno się odwodniłem…", relacjonował z wyraźnym zmartwieniem.

Mimo trudności, Sieradzki wykazał się determinacją. "Cieszę się z awansu, ale bieg w moim wykonaniu był fatalny pod względem taktycznym. Jestem na siebie zły. Najważniejsze, że awansowaliśmy. W tym sezonie jestem w życiowej formie. Pokazałem, że potrafię wygrywać. W sobotę będę walczył o finał", podsumował na mecie.

W sobotnim półfinale do rywalizacji staną 12 biegaczek, wśród nich Polka Paulina Ligarska, która ma ambitny plan na te mistrzostwa. Czy zaskoczy nas swoją formą?

Warto dodać, że podczas mistrzostw w Nankinie pierwszy złoty medal zdobył Andy Diaz Hernandez, kubański lekkoatleta reprezentujący Włochy, który zwyciężył w konkursie trójskoku z imponującym wynikiem 17,80 m, co jest najlepszym wynikiem sezonu. Srebro trafiło do Chińczyka Yaming Zhu (17,33), a brąz przypadł Brazylijczykowi Almirowi dos Santosowi (17,22).

Teraz wszyscy z niecierpliwością czekają na pierwsze medale biało-czerwonych podczas tych mistrzostw! Czy Sieradzki zdobędzie podium? Oby tak!