Świat

Polscy kierowcy Flixbusa w pułapce. Pasażerowie musieli iść nocą

2025-03-15

Autor: Piotr

W nocy z wtorku na środę (z 11 na 12 marca) ma miejsce niezwykle trudna sytuacja, gdy polscy kierowcy FlixBusa znaleźli się w kłopotach tuż przy granicy Włoch i Szwajcarii. Z informacji przekazanej przez portal "La Provincia di Como" wynika, że kierowcy opuścili autostradę A9 przy zjeździe Como Sud ze względu na zamknięcie drogi na noc. Aby uniknąć korków, nawigacja poprowadziła ich na lokalną trasę Via XXVII Maggio.

Jednakże po krótkim czasie podróży stało się jasne, że wybrana droga jest zbyt wąska i nieprzystosowana do dużych pojazdów. Mimo prób zawrócenia autobus utknął na ciasnym zakręcie, całkowicie blokując przejazd.

Pasażerowie musieli ruszyć w trasę… pieszo

Na miejsce wezwano straż pożarną, lecz akcja ratunkowa okazała się wyjątkowo trudna. Autobus był unieruchomiony przez ponad jedenaście godzin, co wymusiło konieczność usunięcia roślinności, a nawet tymczasowego wyłączenia linii energetycznej, aby umożliwić wydostanie pojazdu.

W międzyczasie około 20 pasażerów – głównie Holendrów – zmuszonych było opuścić autobus i w deszczu, w mroźną noc, udać się pieszo na dworzec kolejowy, skąd mogli kontynuować swoją podróż.

Kierowcy bez winy, ale…

Jak zauważa "La Provincia", sytuacja mogła wynikać z błędnego prowadzenia nawigacji, która wskazała teoretycznie krótszą trasę, jednak całkowicie nieodpowiednią dla dużych autobusów. Osoby podróżujące po Włoszech wiedzą, jak niebezpieczne mogą być lokalne drogi – wąskie, kręte i zupełnie nieprzystosowane do ruchu dużych pojazdów.

Na szczęście nikt nie ucierpiał, jednak pasażerowie z pewnością nie będą wspominać tej podróży jako komfortowej. Dodajmy, że incydent ten jest tylko jednym z wielu, które pokazują, jak łatwo jest wpaść w pułapkę podróżując po Włoszech. Miejmy nadzieję, że zarówno pasażerowie, jak i kierowcy, zyskają nowe doświadczenia, które pozwolą na bezpieczniejszą i bardziej wygodną podróż w przyszłości.