Świat

Niemcy wprowadziły kontrole graniczne. Polski punkt widzenia w europarlamencie

2024-10-07

Autor: Marek

W poniedziałek w Strasburgu odbyła się intensywna debata dotycząca decyzji Niemiec o przywróceniu kontroli na wszystkich dziewięciu granicach z sąsiadującymi państwami. Kontrole te mają być odpowiedzią na rosnące wyzwania związane z bezpieczeństwem oraz problemami migracyjnymi.

Komisarz Ylva Johansson, odpowiedzialna za sprawy wewnętrzne Unii Europejskiej, podkreśliła, że kontrole na granicach wewnętrznych strefy Schengen powinny mieć charakter tymczasowy i być wprowadzane tylko w skrajnych sytuacjach, gdy istnieje zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.

'Podczas gdy państwa członkowskie mają prawo do wprowadzania tymczasowych kontroli granicznych pod ścisłymi warunkami, muszą być świadome ryzyka związanego z utratą korzyści wynikających z wolności przemieszczania się' - zaznaczyła Johansson. Podkreśliła również znaczenie zapewnienia płynności w ruchu granicznym, szczególnie dla osób podróżujących do pracy.

Jak donosi komisarz, w rozmowach z niemieckimi władzami zapewniono o wysiłkach mających na celu minimalizację trudności na granicach. Warto zauważyć, że liczba osób nielegalnie przekraczających granice zewnętrzne Unii Europejskiej spadła o 40% w porównaniu do zeszłego roku, co może sugerować, że pewne kwestie migracyjne uległy poprawie.

'Już w 2026 roku wejdzie w życie nowy pakt migracyjny, który może pomóc w dalej zmniejszeniu potrzeby wprowadzania kontroli na granicach. Kluczowe jest jednak jego prawidłowe wdrożenie przez wszystkie państwa członkowskie' - podkreśliła Johansson.

W debacie w Parlamencie Europejskim, polski europoseł Bartłomiej Sienkiewicz (PO) podkreślił, że polskie władze były informowane o decyzji Niemiec w ostatniej chwili, co budzi kontrowersje w relacjach między krajami.

Sienkiewicz skrytykował niemiecką politykę graniczną, twierdząc, że obecny rząd niemiecki zamiast wspierać wzmacnianie granic zewnętrznych, koncentruje się na kontrolach wewnętrznych. 'Ta postawa to niebezpieczny narodowy egoizm. Żadne państwo nie jest wystarczająco silne, aby sprostać wyzwaniom całego kontynentu' - ostrzegał.

Również Maciej Wąsik z PiS zwrócił uwagę na pełną hipokryzję Niemiec, które wcześniej otworzyły swoje granice dla migrantów, a teraz wprowadzają surowe kontrole. Przypomniał słowa byłej kanclerz Angeli Merkel z 2015 roku, która zapraszała syryjskich uchodźców do Niemiec. 'Teraz Berlin odwraca się plecami i wymaga, aby sąsiedzi znosili konsekwencje jego decyzji' - zauważył Wąsik.

Politycy zgodnie ostrzegają przed niebezpieczeństwem związanym z podejściem Niemiec do polityki granicznej. Anna Bryłka z Konfederacji skrytykowała tę politykę, nazywając niemieckich polityków 'wrogami bezpiecznej i zjednoczonej Europy'. 'Wasze działania mogą zagrażać przyszłości europejskich narodów' - podkreśliła.

Debata ta jest tylko jednym z wielu kroków w dłuższej dyskusji na temat bezpieczeństwa w Europie i zarządzania kryzysami migracyjnymi, które w ostatnich latach stały się niezwykle istotne dla polityki w regionie. W obliczu tego wyzwania, kluczowym jest, aby wszystkie państwa członkowskie unii działały w zgodzie i współpracy dla dobra całego kontynentu.