Łukasz Witkowski i Piotr Lichniak to para przedsiębiorczych pasjonatów, którzy zrealizowali swoje marzenie o życiu w zgodzie z naturą. Kupiwszy dawną poniemiecką szkołę ewangelicką z 1913 roku, postanowili stworzyć wyjątkowy pensjonat "KWIECI" w malowniczej wiosce Kwieciszowice położonej w Górach Izerskich. Dlaczego zdecydowali się na tak drastyczną zmianę w swoim życiu?

"Nasze życie zmieniło się o 180 stopni. W Warszawie pracowaliśmy w korporacjach, a teraz cieszymy się spokojem i kontaktami z naturą. Kwieciszowice, wioska z mniej niż 100 mieszkańcami, stała się naszym domem. Oferujemy gościom autentyczne doświadczenie slow-life, w samym sercu górskiej przyrody, z krystalicznie czystym powietrzem," mówią.

Remont budynku, który był w dobrym stanie, trwał ponad rok. "Renowacja była dla nas nie tylko kwestią praktyczną, ale również artystyczną. Pracowaliśmy przy tym projekcie zarówno profesjonalnie, jak i własnymi rękami, pokonując co tydzień 1000 km z Warszawy. Zależało nam, aby wprowadzić do wnętrz elementy oryginalne, połączyliśmy je z nowoczesnymi akcentami, tworząc stylowy i przytulny pensjonat."

Ich wysiłki przyniosły owoce w postaci pięknego 60-metrowego wspólnego salonu z kuchnią, gdzie goście mogą delektować się potrawami sporządzonymi przez uznaną szefową kuchni Agatę Ziębę. "Specjalne sezonowe menu bazujące na lokalnych składnikach to coś, czego goście nie znajdą nigdzie indziej!".

Ale inwestycja w starą szkołę to nie tylko zalety. Jak zauważają, remont wymagał przemyślenia wielu aspektów technicznych, w tym stanu dachu i odwodnienia fundamentów. "Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak kosztowne mogą być ukryte usterki w starszych budynkach. Trzeba być gotowym na niespodziewane wydatki" - dodają.

Przedsiębiorcy podkreślają również, jak ważne jest zachowanie charakteru budynku, który kryje w sobie historię i emocje. "To, że możemy zarządzać tak unikalnym miejscem, jest dla nas bezcenne. Autentyczność i historia nadadzą każdemu wypadkowi w naszym pensjonacie wyjątkowego uroku."

Wszystko to sprawia, że ich nowa rzeczywistość to nie tylko praca, ale także spełnienie pasji i marzeń o życiu bardziej w harmonii z naturą. Jak podsumowują, "Jeśli ktoś myśli o podobnej inwestycji, niech pamięta, że jest to wspaniała droga, ale również wielka odpowiedzialność. Życie w zgodzie z naturą to coś, co warto docenić, ale wiąże się z nieustannym zaangażowaniem i ciężką pracą".

Czy ich historia zainspiruje cię do zmiany swojego życia? Zastanów się, czy nie warto zrobić kroku w kierunku realizacji swoich marzeń!