Kraj

Polska firma na skraju upadku. Alarmujące sygnały z Turcji i Rosji – "Nasza branża nie przetrwa"

2025-04-05

Autor: Marek

Qemetica Soda Polska, jedna z kluczowych firm w polskim przemyśle chemicznym, planuje wstrzymać produkcję w swoim zakładzie w Janikowie koło Inowrocławia, co może skutkować utratą pracy przez 350 osób. Prezes firmy, Kamil Majczak, w rozmowie z money.pl podkreślił, że sytuacja jest krytyczna i firma potrzebuje wsparcia, aby przetrwać.

Przyczyny trudności finansowych firmy są złożone. Wysokie koszty energii, związane z cenami uprawnień do emisji CO2 w Unii Europejskiej, negatywnie wpływają na opłacalność produkcji. Do tego, Qemetica zmaga się z nieuczciwą konkurencją ze strony tureckich producentów, którzy zyskują na niskich cenach importowanych surowców, w tym węgla z Rosji, co pozwala im oferować swoje produkty znacznie taniej niż europejscy konkurenci.

Turecka soda, która zdobyła 30% polskiego rynku, znacząco zagraża lokalnym producentom, takim jak Qemetica. Wiele firm w regionie dostrzega niezwykle negatywne skutki działania producentów spoza Unii Europejskiej, którzy korzystają z luki w przepisach środowiskowych, nieponosząc takich samych kosztów jak przedsiębiorstwa działające w Europie.

Oczekując na wsparcie, Qemetica apeluje do rządu i instytucji unijnych o wprowadzenie ceł wyrównawczych i przemyślenie regulacji dotyczących ochrony środowiska. Eksperci podkreślają, że jeżeli sytuacja się nie poprawi, to europejski przemysł chemiczny może stanąć w obliczu poważnego kryzysu. W ramach możliwej pomocy, polscy europosłowie rozważają utworzenie listy chemikaliów krytycznych, na którą może trafić także soda.

Zamknięcie zakładu w Janikowie będzie miało katastrofalne konsekwencje dla całej społeczności lokalnej. Firmy współpracujące również odczują skutki, co potwierdzają lokalni przedsiębiorcy i mieszkańcy. Edward Antczak, prezes firmy Elektrorem, zaopatrującej Qemetikę w usługi elektryczne, wyraził swoje zaniepokojenie sytuacją, ponieważ planowane zwolnienia wpłyną na rodziny wielu pracowników.

Mieszkańcy Janikowa boją się o przyszłość swojego miasteczka. Historia dowodzi, że utrata kluczowego pracodawcy prowadzi do ekonomicznego zastoju – w regionie są już przykłady miast, które zniknęły z mapy, po likwidacji zakładów pracy.

Pomimo że prezes Majczak zapewnia, że plan hibernacji zakładu może zostać cofnięty pod warunkiem wprowadzenia niezbędnych działań wsparcia, to w lokalnej społeczności panuje pesymizm. Obawy dotyczą także zaopatrzenia w ciepło miejskie i systemu gospodarki ściekowej, które są ściśle związane z funkcjonowaniem Qemetiki.

Zamknięcie zakładu to nie tylko problem dla jego pracowników, ale dla całej społeczności, co jeszcze bardziej potęguje strach przed efektem domina. Pracownicy i mieszkańcy apelują o szybkie działania w celu zażegnania kryzysu, zanim będzie za późno.