
Polska psychiatria w kryzysie: Nowy projekt budzi kontrowersje
2025-03-30
Autor: Jan
Co się dzieje z polską psychiatrią? Ministerstwo Zdrowia ogłosiło ambitny projekt, który miał na celu ratowanie niedofinansowanej dziedziny. Jednak sceptycy sugerują, że możemy być świadkami marnotrawstwa publicznych pieniędzy.
W grudniu rozpoczął się projekt Funduszy Europejskich dla Rozwoju Społecznego (FERS), który miał zapewnić polskiej psychiatrii zastrzyk finansowy w wysokości ponad 257 milionów złotych. Inicjatywa ta, realizowana przez warszawski Instytut Psychiatrii i Neurologii, ma na celu opracowanie i wdrożenie specjalistycznych programów diagnostycznych oraz terapeutycznych dla dzieci, młodzieży i dorosłych cierpiących na różnorodne zaburzenia psychiczne.
Zgodnie z zapowiedzią, projekt ma objąć aż 5 tys. pacjentów z całego kraju, co wzbudza ogromne nadzieje. "Chcielibyśmy stworzyć najnowocześniejszy system opieki psychiatrycznej w Europie" - stwierdził prof. Piotr Gałecki, krajowy konsultant w dziedzinie psychiatrii. Jednak nie wszyscy podzielają ten optymizm.
Krytycy zwracają uwagę na to, że projekt został przyjęty bez konkursu, a jego ocena budzi poważne wątpliwości co do transparentności. Wśród ekspertów narasta obawa, że wydawane fundusze mogą nie przynieść oczekiwanych rezultatów. Dr hab. Piotr Maciejak, zastępca dyrektora ds. nauki IPiN, wyraził zaniepokojenie nadmiernym zakresem procedur diagnostycznych, które w jego ocenie nie mają uzasadnienia w kontekście stosowania medycyny opartej na dowodach.
W projekcie przewidziano szereg badań, w tym wymagających kosztownych technologii, co potencjalnie mogłoby wydłużyć czas oczekiwania na pomoc dla innych pacjentów, np. onkologicznych. "Nie możemy marnować zasobów na diagnostykę, która nie jest konieczna" - podkreślają specjaliści.
W odpowiedzi na te zarzuty prof. Gałecki i dyrektor Nowicki wskazują, że projekt został zatwierdzony przez Komisję Europejską oraz polskie ministerstwa, więc musiał spełniać określone standardy. Mimo tego, wielu pracowników IPiN wyraża obawy, że te fundusze są bardziej zyskowne dla realizatorów projektu niż dla pacjentów.
"Mamy nadzieję na modernizację systemu, ale obawiamy się, że to tylko przykrywka dla marnotrawienia publicznych środków" - podsumowuje jeden z konsultantów. Nasuwa się pytanie, czy to naprawdę krok w stronę lepszej psychiatrii w Polsce, czy może nowa forma pójścia na skróty w obliczu chronicznego deficytu w tej branży.