Finanse

Powrót kontrowersyjnej opłaty reprograficznej. Ceny smartfonów mogą skoczyć w górę!

2025-03-26

Autor: Andrzej

Sąd Okręgowy w Warszawie podjął decyzję, że smartfony, tablety oraz nośniki pamięci powinny być objęte opłatą reprograficzną. Zgodnie z informacjami z "DGP", zmiana ta podyktowana jest tym, że urządzenia te są najczęściej wykorzystywane do odbioru filmów i seriali. Celem opłaty jest rekompensata dla twórców za korzystanie z ich dzieł.

Opłata reprograficzna, która mogłaby wkrótce wejść w życie, budzi spore kontrowersje. W Polsce stosuje się ją wobec urządzeń i nośników wymienionych w spisie ustalanym przez ministra kultury. Producenci oraz importerzy muszą odprowadzać od 1% do 3% wartości sprzedaży. Te środki później są dzielone pomiędzy organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, wspierające artystów oraz twórców.

Jednakże, jak zauważa "DGP", lista urządzeń objętych opłatą jest przestarzała i nie odzwierciedla obecnych realiów rynkowych. Na liście brakuje najnowszych smartfonów i tabletów, a można znaleźć przestarzałe urządzenia, takie jak magnetowidy. Poprzednie władze zrezygnowały z aktualizacji listy w odpowiedzi na krytykę ze strony branży elektronicznej.

Przedstawiciele Stowarzyszenia Filmowców Polskich wnieśli pozew przeciwko Skarbowi Państwa, domagając się 416 milionów złotych odszkodowania z powodu braku wprowadzenia przepisów o godziwej rekompensacie dla twórców. Sąd uznał ich roszczenia za uzasadnione, jednak nie wyznaczył jeszcze konkretnej kwoty odszkodowania. Taki rozwój sytuacji może przełożyć się na wzrost cen smartfonów i tabletów, co, zdaniem ekspertów, może wpłynąć na decyzje zakupowe konsumentów.

Opłata reprograficzna jest zgodna z unijną dyrektywą, która ma na celu zapewnienie ochrony praw twórców. Wprowadzenie tej opłaty może zrównoważyć interesy artystów i użytkowników, ale wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Jakie konsekwencje czekają nas na rynku technologii mobilnych? Jak zareagują na to konsumenci? O tym będzie trzeba jeszcze dyskutować. Czy smartfony i tablety staną się luksusem, czy może zostaną obciążone kolejnymi kosztami?