Pożegnanie z trenerem, a teraz kolejny cios dla Igi Świątek. "Zawiodła mnie"
2024-10-07
Autor: Jan
Iga Świątek zaskoczyła wszystkich, ogłaszając kilka dni temu zakończenie kilkuletniej współpracy z Tomaszem Wiktorowskim. Pod jego skrzydłami Polka zdobyła cztery tytuły wielkoszlemowe i stała się liderką światowego rankingu kobiecego tenisa. Nic więc dziwnego, że pożegnanie z trenerem odbyło się w atmosferze wzajemnego szacunku.
"Trenerze, dziękuję i życzę wszystkiego najlepszego. Wiem, że chciałbyś spędzić trochę czasu z bliskimi i odpocząć po tych intensywnych 3 latach. Niewielu zasługuje na kilkumiesięczne wakacje tak, jak Ty" – napisała na portalach społecznościowych.
Jednak pojawiły się nowe kontrowersje w obozie Igi Świątek. Barbara Schett, ekspertka Eurosportu, skomentowała nietypowe zachowanie Polki i jej ostatnie występy w przegranych meczach na Wimbledonie i US Open, twierdząc, że ich wysoka jakość znacznie się pogorszyła. „Widać było, że coś nie gra – Iga może być numerem 1 na świecie, ale potrzebuje nowego podejścia w zróżnicowanych warunkach na kortach” – stwierdziła.
Schett wyraziła nadzieję, że zmiana trenera wyjdzie na dobre Igi. Wskazała, że nowy trener z zagranicy mógłby dać jej nowe perspektywy oraz motywację do dalszego rozwoju. „Widziałam, że grała jednostronnie, co uniemożliwiało jej elastyczne dostosowanie się do sytuacji. Potrafi grać jeszcze lepiej" - dodała.
Nie jest jeszcze jasne, kto zastąpi Wiktorowskiego w sztabie Igi Świątek, ale z dnia na dzień liczne spekulacje dotyczą potencjalnych kandydatów. Na liście pojawił się m.in. kontrowersyjny Wim Fissette, były trener takich gwiazd jak Wiktoria Azarenka i Naomi Osaka.
To rozstanie z Wiktorowskim wywołało ogromne emocje, a niektórzy zastanawiają się, czy to nie Abramowicz, menedżer Igi, nie wpłynęła na tę decyzję. Świat tenisa z niecierpliwością czeka na rozwój sytuacji i to, czy Iga Świątek odnajdzie nową drogę do zwycięstw w nadchodzących turniejach.