"Zjawisko opóźnień w płatnościach staje się prawdziwą plagą na polskim rynku. Co ciekawe, coraz częściej opóźnienia te nie są wynikiem braku środków finansowych, ale celowym działaniem przedsiębiorstw. Ponad 13% badanych twierdzi, że mają sposoby na unikanie części płatności, co rodzi poważne obawy o stabilność rynku" — komentuje Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.

W analizie metod odzyskiwania należności, 27% firm wskazało na rozmowy telefoniczne jako najbardziej efektywną strategię. Kolejne metody to wezwania do zapłaty (21,3%), e-maile i SMS-y (14,9%) oraz negocjacje w kwestii rozłożenia płatności na raty (14,2%). Warto zauważyć, że ustalenie długoterminowych relacji z kontrahentami oraz transparentność w zakresie finansów mogą znacząco pomóc w minimalizowaniu ryzyka opóźnień w płatnościach.

Z danych zgromadzonych przez Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazę BIK wynika, że do końca stycznia br. zaległe zobowiązania przedsiębiorstw w stosunku do banków i kontrahentów przekroczyły 44,3 miliarda złotych i dotyczyły blisko 333 tysięcy firm. W ciągu ostatniego roku wartość ta wzrosła o prawie 2,7 miliarda złotych, a liczba niesolidnych płatników zwiększyła się o 16 tysięcy przedsiębiorstw z różnych sektorów.

Niepokojący jest również fakt, że taka sytuacja dotyczy nie tylko małych i średnich przedsiębiorstw, ale także dużych graczy na rynku. Ten wzrost zaległości może prowadzić do destabilizacji gospodarki, a także zmniejszenia zaufania między partnerami biznesowymi. Eksperci alarmują, że konieczne są działania mające na celu poprawę sytuacji, w tym wprowadzenie bardziej rygorystycznych przepisów dotyczących płatności w terminie. Przedsiębiorcy powinni również inwestować w technologie umożliwiające lepsze zarządzanie finansami i poprawiające płynność, aby uniknąć stawiania się w podobnej sytuacji. Jak widać, ignorowanie problemu opóźnień w płatnościach może mieć katastrofalne skutki dla całej branży!"