Kraj

Prezydent Andrzej Duda uczył się jet surfingu. "Dał sobie radę"

2024-10-06

W ostatnich dniach do sieci trafiło nagranie, na którym prezydent Andrzej Duda uczył się jet surfingu na elektrycznej desce. Film został zarejestrowany nad zalewem Kryspinów w gminie Liszki, niedaleko Krakowa. Widać na nim, jak prezydent, wspierany przez swoich instruktorów, opanowuje sztukę jazdy na desce.

– Płynie, Andrzej płynie – można usłyszeć na nagraniu, które zachwyciło internautów. Olaf "OlaFiTo" Obruśnik, właściciel firmy Jet Surfing Polska, stwierdził, że prezydent ewidentnie dał sobie radę. Jak podkreślił w rozmowie z Polsat News, Andrzej Duda wykupił kurs i zadzwonił do niego jako zwykły człowiek, nie jako prezydent.

– Byłem zaskoczony, gdy otrzymałem telefon od prezydenta. Nie codziennie dzwoni do mnie ktoś na tak wysokim stanowisku – powiedział Obruśnik. Dodał, że prezydent przybył na trening z ochroną, co nie umknęło uwadze instruktorów.

Jet surfing to sport, który zyskuje coraz większą popularność w Polsce. Dzięki specjalnej desce umożliwia on surfowanie po wodzie, niezależnie od warunków pogodowych. Surferzy mogą osiągać prędkości do 55 km/h, co sprawia, że jest to emocjonująca dyscyplina oraz doskonała alternatywa dla tradycyjnego surfingu. Z nadmorskich kurortów, na które można było dotąd polegać w tym sporcie, jet surfing przeniósł się nad jeziora, co staje się coraz bardziej powszechne.

Andrzej Duda jest znany z zamiłowania do sportów, w szczególności narciarstwa, ale jego decyzja o spróbowaniu jet surfingu może być sygnałem wobec rosnącej liczby Polaków poszukujących nowych form aktywności na wodzie. Jak widać, prezydent nie boi się wyzwań i stawia sobie coraz to nowe cele.

Czy Andrzej Duda uczyni jet surfing nowym letnim sportem narodowym? W miarę rosnącej popularności tego sportu, być może tak się właśnie stanie!