Real Madryt pokazuje swoje nieustępliwe dążenie do tytułu mistrza Hiszpanii. W 14. kolejce ligowej "Królewscy" odnieśli przekonujące zwycięstwo nad Leganés 3:0, co znacznie zmniejszyło różnicę punktową do liderującej FC Barcelony.

W sobotę "Duma Katalonii" rozczarowała swoich fanów, przegrywając jedynie 2:2 z Celtą Vigo, co pozostawiło otwarte drzwi dla Realu Madryt do zmniejszenia strat do rywali.

Spotkanie na Estadio Butarque rozpoczęło się dynamicznie, jednak początkowe strzały Kyliana Mbappé były niecelne, a jego gol w 11. minucie został anulowany z powodu spalonego, co wywołało frustrację w drużynie. Mbappé, jeden z nowych nabytków drużyny, wykazuje wszelkie oznaki tego, że może stać się kluczowym graczem.

Po nieudanych próbach, zespół Realu w końcu złamał defensywę Leganésu. Vinicius Junior zdołał przeprowadzić świetną akcję, podając do Mbappé, który w końcu trafił do siatki tuż przed przerwą. Ten gol z pewnością pocieszył kibiców, którzy z niecierpliwością czekają na więcej spektakularnych występów.

W drugiej połowie Real Madryt nie zamierzał spoczywać na laurach. W 66. minucie Federico Valverde zdobył niesamowitą bramkę po perfidnym strzale z rzutu wolnego, co tylko podsyciło entuzjazm na trybunach.

Jednak to nie koniec emocji! Jude Bellingham, który wcześniej miał kilka zablokowanych strzałów, w 79. minucie wpisał się na listę strzelców, zdobywając swoją drugą bramkę w tym sezonie. To pokazuje, jak ważnym piłkarzem stał się dla drużyny.

Real Madryt odniósł pewne zwycięstwo 3:0 i traci teraz jedynie cztery punkty do FC Barcelony, co sprawia, że walka o mistrzostwo Hiszpanii nabiera jeszcze większego tempa. Co więcej, "Królewscy" mają do rozegrania zaległy mecz z Valencią, co może jeszcze bardziej skomplikować sytuację na szczycie tabeli. Eksperci sugerują, że jeśli Real utrzyma taką formę, na pewno nie powiedzieli ostatniego słowa w tej ekscytującej walce o tytuł!